21,5 tys. zł dla Wiesława Uklei za prześladowania przez bezpiekę

Archiwum
Wiesław Ukleja
Wiesław Ukleja Archiwum
Taką kwotę przyznał dziś opolski sąd znanemu działaczowi antykomunistycznemu. Ukleja domagał się 375 tys. zł.

- Moim zdaniem sąd popełnił błędy intelektualne. Uznał m.in., że osoby walczące o niepodległą Polskę powinny się obejść zaszczytem - mówił po ogłoszeniu wyroku Wiesław Ukleja. - Ale nie bierze pod uwagę tego, że byli SB-cy, czy inni działacze komunistyczni, mają dziś sowite emerytury i nie muszą się martwić o przyszłość. Natomiast spora część opozycjonistów to ludzie z niskimi dochodami, wykluczeni społecznie.

W związku z tym Ukleja zaznacza, że będzie chciał zapoznać się z uzasadnieniem wyroku i prawdopodobnie będzie apelował.

Wiesław Ukleja to znany opolski opozycjonista antykomunistyczny, a dziś działacz Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej. Przed Sądem Okręgowym w Opolu domagał się odszkodowania i zadośćuczynienia za internowanie w stanie wojennym, szykany ze strony służby bezpieczeństwa oraz bezprawne zatrzymywania przed wprowadzeniem stanu wojennego oraz po jego zniesieniu.

Zaraz po internowaniu Ukleja został zwolniony z pracy w opolskim PKS-ie. Jako powód napisano, że nie przyszedł do pracy.

- A jak miałem przyjść, kiedy zostałem internowany? - mówi. - Natomiast rodzice poszli do przedsiębiorstwa i poinformowali dyrekcję, że jestem zatrzymany.

W 2008 roku Wiesław Ukleja otrzymał już 25 tys. zł. odszkodowania za internowanie w stanie wojennym. To maksymalna kwota, jaką przewidywało ówczesne prawo.

Jednak dwa lata temu sędzia Piotr Kaczmarek z Sądu Okręgowego w Opolu, który rozpatruje sprawy o odszkodowania i zadośćuczynienie za internowanie w stanie wojennym, zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem, czy ograniczenie kwoty do 25 tys. zł jest zgodne z Konstytucją RP.

Trybunał uznał, że jest to niezgodne z prawem. Dzięki temu internowani antykomunistyczni opozycjoniści mogą zwracać się do sądów o wznowienie ich spraw i starać się o większe pieniądze za doznane szykany i cierpienia.

Ukleja domagał się teraz 375 tys. zł. Jednak Sąd Okręgowy w Opolu przyznał mu dziś 12 008 zł i 48 gr odszkodowania i 9500 zł zadośćuczynienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska