ABW i CBA zajmą się prywatyzacją ECO? [wideo]

Procedura prywatyzacji ruszyła po uchwale rady miasta Opola, która pozytywnie zaopiniowała sprzedaż 53 procent akcji Energetyki Cieplnej Opolszczyzny.

Tymczasem posłowie SLD, którzy dziś zorganizowali konferencję pod opolskim ratuszem, uważają, że taka uchwała była pomyłką.

- Jeśli już, to powinna być podjęta po zakończeniu procedury prywatyzacji, kiedy będzie znana cena za jaką miasto chce sprzedać udziały - powiedział poseł Garbowski, a potem dodał, że prezydent - ze względu na postępowanie sądowe jakie wciąż toczy wobec jego osoby - nie jest do końca wiarygodny.

Posłowie zawnioskują do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego o monitoring procesu prywatyzacji.

- Mamy wrażenie, że sprzedaż akcji to tak naprawdę ruch przedwyborczy, po to, aby w 2014 roku zaprezentować budżet, w którym będzie dużo pieniędzy do wydania - ocenił Adam Kępiński.

Ale potem sam poseł nawiązał do przyszłorocznych wyborów samorządowych.

- Żaden krzyż prezydentowi już nie pomoże (przed świętami prezydent i radni PO powiesili po cichu krzyż w sali obrad ratusza - red.), za półtora roku będziemy robić porządki w mieście - stwierdził poseł Kępiński.

Przedtem posłowie SLD chcą jednak poznać szczegóły prywatyzacji ECO. Zwrócili się o przygotowanie ekspertyzy prawnej, która ma przekonać prezydenta do upublicznienia wyceny akcji spółki.

- Będziemy też proponować uchwałę o referendum w sprawie sprzedaży akcji ECO. Jeśli w kwietniu odrzucą ją radni, to zawiążemy komitet obywatelski i złożymy kolejną uchwałę. Nie odpuścimy tej sprawy - zapowiadał Garbowski.

Przypomnijmy, że do sprzedaży ECO może dojść na przełomie 2013/2014. Prezydent choć nie upublicznił wyceny spółki zapowiedział, że poniżej wyceny akcji nie sprzeda.

Pozyskane pieniądze mają być przeznaczone na najpotrzebniejsze inwestycje w Opolu.