Bernard Gaida: "Zależy nam na edukacji historycznej mniejszości, a także jej otoczenia"

KOG
- Delegaci uchwalili na Górze św. Anny kilka rezolucji. Wszystkie one dotycczyły spraw dużej wagi - mówi Bernard Gaida.
- Delegaci uchwalili na Górze św. Anny kilka rezolucji. Wszystkie one dotycczyły spraw dużej wagi - mówi Bernard Gaida. Fot. Archiwum

Bernard Gaida, przewodniczący zarządu Związku Niemieckich Stowarzyszeń.

W roku 2018, który pan podczas zgromadzenia podsumowywał, mniejszość niemiecka intensywnie zabiegała, by ze zmian ustawy o IPN usunięto zapisy domagające się usuwania pomników - jak to określono - pruskiego militaryzmu…
Podejrzewam, że to, iż udało się nam usunąć tamte zapisy, ponieważ doszło do sporu Polski z Izraelem. Wycofano się z prawie wszystkich proponowanych zmian w ustawie, więc i z tej się wycofano. Tym bardziej, że nasze protesty zostały już złożone. Próbowaliśmy też w tym roku – nieskutecznie – walczyć z zakazem pracy dla sędziów posiadających więcej niż jedno – polskie obywatelstwo. W połowie roku do Senatu wpłynęła petycja, by ten zakaz rozszerzyć na całą służbę cywilną. Też przeciw temu protestowaliśmy.

Delegaci uchwalili kilka rezolucji. Jedna z nich związana jest z rocznicami wybuchu kolejnych powstań śląskich.
Zajmujemy stanowisko w sprawach dużej wagi. Dbamy o polityczno-historyczne wykształcenie. Swoje, ale też naszego otoczenia. Sejm ogłosił rok 2019 Rokiem Powstań Śląskich. My w rezolucji przypominamy m.in. o naszym rozumieniu tamtych wydarzeń. Trochę się kłócimy z oficjalną tezą o zrywie ludu śląskiego, który chciał zrzucić jarzmo niemieckie. Ale zawsze uważaliśmy, że jeśli ktoś był gotów za swoją sprawę, z miłości dla tej ziemi, tak jak ją rozumiał, oddać życie, to zasługuje na szacunek. Obojętnie, czy jego wizja Śląska była niemiecka czy Polska. W rezolucji to mocno podkreślamy i apelujemy, by rocznicowe obchody, które będą się odbywać przez trzy lata, w tym właśnie duchu były prowadzone.

Kolejna rezolucja też odwołuje się do historii – do bardzo ważnej 80. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej…
Zachęcamy nasze organizacje członkowskie, by brały udział w obchodach. Ale tutaj również będziemy chcieli podkreślić, że pamiętać trzeba o wszystkich ofiarach tej wojny. Będziemy też prosili nasze otoczenie, by nie tracić z pola widzenia tego wszystkiego, co się w 1945 roku zaczęło, na tej ziemi i nie tylko. Tragedia Górnośląska może nam nieco spowszedniała. Ale na Pomorzu nie ma obchodów ani upamiętnień, a miejsca po powojennych obozach pracy nie są opatrzone tablicami. Przy czym chcę podkreślić, że się nie uchylamy od niemieckiej odpowiedzialności za to, co się stało w 1939 roku. Nie chcemy relatywizowania historii. Zależy nam jedynie, by pamiętano także o ofiarach niemieckich.

Na czerwiec zapowiedziano wznowienie obrad polsko-niemieckiego „okrągłego stołu”…
Po doświadczeniach poprzednich lat podchodzimy do niego sceptycznie. „Okrągły stół” ma poprawiać to, czego w duchu polsko-niemieckiego traktatu potrzebują Polonia w Niemczech i Niemcy w Polsce. Ale jednocześnie od dwóch lat mamy do czynienia z szykaną MEN, która zamiast ułatwiać dostęp do języka niemieckiego, uczniom VII i VIII klas go utrudnia. Trudno nie zastanawiać się, czy jest sens się przy „okrągłym stole” spotykać. Choć zakładamy, że weźmiemy w tym wydarzeniu udział.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska