Bernhard Serwuschok przywiózł tir darów na święta

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Kawalerowie maltańscy wraz z dziećmi z Sowczyc.
Kawalerowie maltańscy wraz z dziećmi z Sowczyc. Mirosław Dragon
14,5 tony świątecznych darów przywieźli na Opolszczyznę niemieccy kawalerzy maltańscy na czele z Benhardem Serwuschokiem.

- To jest już mój 227. transport na Opolszczyznę - informuje Bernhard Serwuschok. Dary do swojego heimatu wozi od 1997 roku, od wielkiej powodzi.

- Mimo że od powodzi minęło ponad 16 lat, potrzeby są nadal wielkie, dlatego cały czas przywożę dary - mówi pochodzący z Zębowic, a mieszkający dzisiaj w niemieckiej Vechcie społecznik. - Zwłaszcza Domy Pomocy Społecznej czy Domy Dziecka ledwo wiążą koniec z końcem. Bo co można zrobić za 7,50 zł , a tyle na dzienne utrzymanie podopiecznego mają DPS-y?

Tym razem Bernhard Serwuschok przywiózł 14,5 tony darów o wartości blisko 20 tysięcy euro.

Najwięcej żywności, słodyczy i soków, ale także odzież, opatrunki i fartuchy zabiegowe do szpitala, artykuły higieniczne (m.in. zapasy pasty do zębów), a także rowery.

Obdarowani zostali: Maltańska Służba Medyczna w Nysie (nasi maltańczycy rozdają dalej potrzebującym przywiezione dary), ośrodek kultury w Zębowicach, Domy Pomocy Społecznej w Radawiu i Kluczborku, szpitale w Oleśnie i w Kluczborku, seniorzy z Czarnowąs i Krzanowic, Dom Dziecka w Sowczycach i parafia Golczowice.

Co roku Bernhard Serwuschok wysyła do Polski średnio kilkanaście transportów.

- W ubiegłym roku było aż 15 transportów, w tym roku osiem, ponieważ zwaliło mnie z nóg moje serce, wylądowałem w szpitalu i miałem operację - mówi kawaler maltański z Vechty.

Jak co roku w grudniu Bernhard Serwuschok przyjechał razem z kolegami z zakonu maltańskiego z Niemiec.

- Dokładają mi do kosztów transportu, pomagają, więc raz w roku zabieram ich ze sobą, żeby sami zobaczyli, dla kogo robimy to wszystko - dodaje pochodzący z Zębowic społecznik

Razem z Bernhard Serwuschokiem przyjechali: Erich Freimann (kierowca tira, a prywatnie wujek Serwuschoka), Ernst Möhlemann, Werner Büscherhoff, Markus Hirndorf, Eduard Surmann,Reinhard Ahlers, Peter Schaumlöffel oraz Björn Brinkmann z Niemieckiego Czerwonego Krzyża (Deutsches Rotes Kreuz).

Kim jest Bernhard Serwuschok

Ma 58 lat, urodził się w Szemrowicach, wychował w Zębowicach, od wielu lat mieszka w niemieckiej Vechcie (Dolna Saksonia). Należy do zakonu maltańskiego, katolickiej organizacji istniejącej od 1113 roku, kiedyś jako zakon rycerski, a dzisiaj jako organizacja świeckich, których głównymi zadaniami są : obrona wiary i niesienie pomocy ubogim.

Bernhard Serwuschok jest zwykłym robotnikiem, pracuje w fabryce części samochodowych. Po godzinach społecznie prowadzi magazyn niemieckich maltańczyków, którzy wożą dary głównie na Wschód: na Białoruś, Litwę.

Akcja "Schlesien Hilfe" (Pomoc dla Śląska) to prywatna inicjatywa byłego mieszkańca Zębowic. Bernhard Serwuschok sam szuka sponsorów, ładuje dary i pokrywa koszty transportu na Opolszczyznę. Z darami przyjeżdża w czasie swojego urlopu.

Za swoją działalność był wielokrotnie nagradzany, m.in. Diamentową Spinką NTO, odznaką "Zasłużony dla Województwa Opolskiego", Honorowy Obywatel Powiatu Kluczborskiego, Dobrzenia Wielkiego, Nysy i Zębowic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska