Budżet zastoju czy rozwoju?

Jan Poniatyszyn
Prudnickiej "Solidarności" nie podoba się tegoroczny budżet gminy.

W swojej opinii, odczytanej na ostatniej sesji rady miejskiej, związkowcy nie zostawili na projekcie tej uchwały suchej nitki. "Budżet gminy Prudnik na rok 2002 rysuje się jako plan dochodów i wydatków gminy biednej, zadłużonej ponad miarę, bez możliwości rozwojowych" - uważa prudnicka "Solidarność".
- Te oceny są skrajne i demagogiczne - ripostuje Czesław Dumkiewicz, wiceburmistrz Prudnika.
W ubiegły czwartek Rada Miejska Prudnika przy 21 głosach aprobaty, braku sprzeciwu i pięciu wstrzymujących się uchwaliła budżet gminy. Zaplanowane w nim dochody wyniosą 35,21 mln złotych, a wydatki 36,33 mln złotych. Różnica ma być pokryta z kredytu, zaciągniętego w tym roku. Obecnie zobowiązania gminy z tytułu pobranych kredytów i pożyczek wynoszą 16,3 mln złotych, a tegoroczna ich spłata pochłonie 1,73 mln złotych. Kwota zaplanowana na inwestycje to zaledwie 3,13 mln złotych. Z tego 2,6 miliona zostanie przeznaczone na inwestycje wieloletnie, do których zaliczono modernizację nawierzchni rynku, zakup gruntów pod budownictwo jednorodzinne, wdrożenie systemu segregacji odpadów komunalnych, instalacje systemu kamer monitorujących miasto, odbudowę dawnego skrzydła Muzeum Ziemi Prudnickiej oraz organizację targów i wystaw. Dla porównania wydatki na Urząd Miejski w Prudniku pochłoną 3,89 mln złotych, z czego 2,9 miliona pójdzie na wynagrodzenia i pochodne od nich. Rada miejska skonsumuje 239 tysięcy złotych.

Według prudnickich związkowców, którzy przesłali władzom gminy swoją pisemną opinię na temat uchwały budżetowej, obecny rok będzie kolejnym, w którym spadną dochody i wydatki samorządowe, co oznacza, że władze gminy skutecznie doprowadziły do zahamowania rozwoju gminy. "Obserwujemy wręcz proces spadku jej potencjału gospodarczego" - wytykają w swoim piśmie. Prudnicka "Solidarność" uważa, że zadłużenie gminy sięgnęło 45 procent jej budżetu, zaś same spłaty kredytów i odsetek pochłoną w tym roku ponad 10 procent wydatków.
- Jest to prosty skutek bezmyślnego zadłużania Prudnika w latach poprzednich - komentują związkowcy. Katastrofalny jest - ich zdaniem - planowany poziom nakładów na inwestycje. W 2002 roku wyniesie on 3 procent wszystkich wydatków. Sztandarową inwestycją - "pomnikiem", który pozostawi po sobie obecna władza - ma być bruk na prudnickim rynku.

- Niestety, ma to niewiele wspólnego z dobrą gospodarką i autentyczną dbałością o rozwój gminy - stwierdza "Solidarność".
Skandalicznie niskimi nazywa ona wydatki na gospodarkę mieszkaniową (tylko 4 procent budżetu). - W konsekwencji czeka nas kolejny rok dekapitalizacji majątku komunalnego, którego stan już teraz jest zatrważający - oceniają związkowcy i krytykują dalej. - Mniejszy niż w roku poprzednim, zarówno kwotowo, jak i procentowo, udział dochodów własnych w ogólnej sumie dochodów oznacza między innymi, że gmina nie ma już co sprzedawać. To, co można było tanio i szybko sprzedać, zbyto.

Taka sytuacja zwiąże ręce następcom obecnie rządzących w gminie - konkludują autorzy pisma, negatywnie opiniując projekt tegorocznego budżetu.
- - Sugeruje się, że po ustąpieniu obecnych władz zostanie tylko pustynia - odpowiedział na ataki w imieniu rządzącej gminą koalicji SLD - Unia Wolności Czesław Dumkiewicz, wiceburmistrz Prudnika. - Nie wyhamowaliśmy rozwoju gminy, ale wręcz go zdynamizowaliśmy. Świadczą o tym nowe drogi, wybudowane mieszkania i odnowione budynki. Nie jest to budżet marzeń, ale na to składają się uwarunkowania zewnętrzne, kryzys w państwie. Mimo wszystko jest to budżet rozwoju, dobry jak na obecne możliwości gminy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska