Burmistrz Zdzieszowic chce sprzedać budynek przychodni zdrowia. Lekarzom nikt o tym nie powiedział

fot. Beata Szczerbaniewicz
Największą działalność w budynku prowadzi NZOZ Grupowa Praktyka Lekarza Rodzinnego. - Nic nie wiemy o planach sprzedaży ośrodka - mówią pracownicy.
Największą działalność w budynku prowadzi NZOZ Grupowa Praktyka Lekarza Rodzinnego. - Nic nie wiemy o planach sprzedaży ośrodka - mówią pracownicy. fot. Beata Szczerbaniewicz
Dieter Przewdzing mówi, że decyzja jeszcze nie zapadła. Przedstawiciele działających w budynku przychodni placówek uważają, że konsultacje są konieczne.

Burmistrz Zdzieszowic, Dieter Przewdzing mówi, że chce dobrze i dla działających w budynku podmiotów medycznym (jest ich 7), i dla gminy. Burmistrz skierował swoją propozycję na konsultacje do komisji rady miejskiej. Jego plan jest taki: najpierw sprzedaż tzw. przybudówki, gdzie działa NZOZ Poradnia Medycyny Rodzinnej, a potem budynku głównego. Wcześniej trzeba rozstrzygnąć, w jaki sposób podzielić obiekt, by nie było konfliktów w takich kwestiach, jak korzystanie z korytarza czy ogrzewanie obiektu.

- Lekarze dwa lata temu występowali do mnie z ofertą zakupu pomieszczeń, w których prowadzą działalność. Moim zdaniem, sami skuteczniej będą o nie dbali - argumentuje. - Ośrodek to skarbonka bez dna. Wymaga pieniędzy na remonty i modernizacje, co obciąża budżet gminy. Sami zainteresowani medycy są zdezorientowani. Nie zaproszono ich na konsultacje w sprawie przyszłości ośrodka.

- Krążą plotki, oficjalnych informacji nikt nam nie udziela, jakby nasza opinia się wcale nie liczyła - żali się anonimowo reprezentant jednego z podmiotów prowadzących działalności w ośrodku. - A dla nas oznacza to być albo nie być. Zastanawiamy się, czy będzie nas stać na przyjęcie propozycji gminy.
Większość boi się ujawniać nazwisk i nazw firm, by nie narazić się sprzedającemu. Już dwa lata temu na medyków padł strach, gdy gmina chciała wydzierżawić budynek obcej firmie.

Większość prowadzących tu działalność włożyła spore pieniądze w modernizację pomieszczeń i instalacji. Nie wiadomo, czy sprzedający to uwzględni. Drugim zmartwieniem są remonty, jakie trzeba jeszcze wykonać, aby dostosować przychodnię do przepisów unijnych. Przed dwoma laty gmina wykonała projekt prac, ale do nich nie przystąpiła.

- Chcielibyśmy wiedzieć, ile trzeba tu jeszcze zainwestować. Powinniśmy stworzyć forum dyskusyjne razem z radą i burmistrzem i zastanowić się nad przyszłością służby zdrowia w gminie - uważa Ryszard Cieślewic z NZOZ Grupowej Praktyki Lekarza Rodzinnego. - Chcielibyśmy wiedzieć, czego samorząd oczekuje a co nam może zaoferować. Nie można tej sprawy rozpatrywać wyłącznie w perspektywie pieniędzy, bo zapewnienie opieki zdrowotnej mieszkańcom należy do zadań gminy!

Radni opozycji też mają wątpliwości: - Pozbywając się przychodni stracilibyśmy wpływ na to, co dzieje się z służbą zdrowia - przestrzega Stefan Czarnecki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska