Cichy asfalt na wiadukcie przy Ozimskiej w Opolu się sypie

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Fot. sławomir mielnik
Pięć lat po remoncie wiaduktu na ulicy Ozimskiej w Opolu jego nawierzchnia jest do wymiany.

- To, co stało się z nawierzchnią ulicy Ozimskiej, na wyremontowanym przecież całkiem niedawno wiadukcie, to jakiś skandal - mówi Tymoteusz Makowiecki, który zadzwonił w tej sprawie do nto. - W asfalcie pojawiły się wielkie wyrwy, jak się mu dobrze przypatrzeć, to widać, że kruszy się jak styropian. Ktoś powinien gęsto się tłumaczyć za tę fuszerkę...

To prawda każdy, kto ostatnio jechał przez wiadukt, wie o czym mówi pan Tymoteusz. Po ostatniej zimie w jezdniach pojawiły się spore ubytki. To o tyle dziwne i niepokojące, że wiadukt na ul. Ozimskiej miasto gruntownie wyremontowało zaledwie pięć lat temu, a jego nawierzchnia nadaje się już do wymiany.

Lód rozsadzał asfalt

- Mamy tam problem - przyznaje bez ogródek Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - To wina specjalnej nawierzchni, którą tam wówczas położono. Przyczynia się ona do mniejszej emisji hałasu, powodowanego przez opony pojazdów, ale trzeba jasno sobie powiedzieć, że nie sprawdziła się w naszych warunkach pogodowych.

Nawierzchnia taka ma bowiem większe od tradycyjnych pory, w które wpływa woda, co z kolei podczas mrozów, powoduje rozsadzanie asfaltu i pojawianie się coraz to większych wyrw.

Prace przy naprawie nawierzchni nie będą prowadzone w ramach gwarancji

W związku z tymi problemami Miejski Zarząd Dróg w Opolu zapowiada w najbliższym czasie wymianę nawierzchni na wiadukcie.
- Oczywiście już na inną - zaznacza Zbigniew Bahryj. - Będzie miała zbliżone parametry jeśli chodzi o hałas, ale będzie bardziej wytrzymała. Niestety tego typu naprawa nie odbędzie się w ramach gwarancji.

W związku z pracami kierowcy będą musieli liczyć się z niewielkimi utrudnieniami w ruchu w tej części miasta. Co ciekawe nowatorski, jak go kilka lat temu zachwalano, asfalt z wiaduktu na Ozimskiej spłatał figla drogowcom już po kilku miesiącach po oddaniu przeprawy do użytku. W lutym 2012 roku zaczął się kruszyć i już wówczas zaczęły powstać tam pierwsze dziury. Ubytki szczególnie widoczne były przy łączeniach asfaltu i już wówczas potrzebna była pilna naprawa...

Problemy są też na innych jezdniach

Po ostatniej zimie sporo opolskich ulic jest w nie najlepszym stanie technicznym. Dlatego Miejski Zarząd Dróg w Opolu rozpoczął już pierwsze naprawy.

- Prosimy w związku z tym kierowców o wyrozumiałość, musimy na czas robót blokować część jezdni, bo inaczej nie przeprowadzimy tych pilnych napraw - mówi Zbigniew Bahryj.

ZOBACZ TAKŻE: MILIONY NA DROGI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska