Czyste miasto - akcja w Kędzierzynie-Koźlu

fot. Daniel Polak
- Od dziś już zawsze będę sprzątał po mojej Soni - zarzeka się Miłosz Pawełczyk.
- Od dziś już zawsze będę sprzątał po mojej Soni - zarzeka się Miłosz Pawełczyk. fot. Daniel Polak
Urzędnicy zajęli się brudnymi ulicami i dzikimi wysypiskami śmieci. Miasto kupi także specjalne pojemniki na psie odchody i przeprowadzi w szkołach i przedszkolach program edukacyjny dotyczący czystości i porządku.

Nie ma brudniejszego miasta na Opolszczyźnie niż Kędzierzyn-Koźle - ubolewa Paweł Miąsko, mieszkaniec Śródmieścia. - Nasze ulice i podwórka wyglądają fatalnie.

Takich skarg miejscy urzędnicy dostają bardzo dużo. Dlatego zorganizowali akcję "czyste miasto". Są już jej pierwsze efekty.

Na początek zajmą się dzikimi wysypiskami śmieci. W lasach otaczających kędzierzyńskie osiedla ludzie wyrzucają mnóstwo rzeczy, można tam znaleźć między innymi części samochodów, meble, gruz, a nawet stary sprzęt rtv i agd.

- Gmina znalazła już firmę, która przeprowadzi prace porządkowe na tych terenach
- wyjaśnia Andrzej Kopacki, asystent prezydenta Wiesława Fąfary. - Samorząd zapłaci za wywóz tych śmieci z lasów na Miejskie Składowisko Odpadów.

Likwidacja dzikich wysypisk w lasach to dopiero początek wielkie sprzątania, jakie czeka miasto. Jak przyznają urzędnicy, mnóstwo skarg dotyczy psów, które załatwiają się na trawnikach, skwerach i placach zabaw. Straż miejska zapewnia, że karze właścicieli, którzy nie sprzątają po swoich czworonogach, ale nie przynosi to większego skutku.
- Miasto kupi specjalne pojemniki na psie odchody - zapewnia Kopacki. - Zostaną ustawione na osiedlach.

Jednocześnie w szkołach i przedszkolach gmina zamierza organizować akcje, programy edukacyjne i happeningi, których tematem będzie dbałość o czystość i porządek.

Kolejna sprawa to czystość dróg. Zarządcy ulic na terenie Kędzierzyna-Koźla mają podpisać nowe, bardziej restrykcyjne umowy z firmami, które są odpowiedzialne za ich sprzątanie. Już niedługo niewywiązywanie się z tych umów ma skutkować surowymi karami finansowymi.

W ciągu dwóch tygodni zarządcy dróg mają też przedstawić harmonogram sprzątania ulic na terenie miasta.

Mieszkańcom pomysł akcji "czyste miasto" bardzo się podoba.
- Dobrze, że problem brudnych ulic został zauważony w urzędzie miasta - przyznaje Paweł Miąsko. - Urzędnicy może wpłyną na mieszkańców, by bardziej dbali o okolicę, w której mieszkają.

- Czasem zdarzyło mi się nie posprzątać po swoim psie, ale już tak więcej nie zrobię - zapewnia Miłosz Pawełczyk, właściciel Soni. - Wszyscy musimy dbać o nasze miasto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska