Dłużej pojedziemy mostem na ulicy Niemodlińskiej w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Tymczasowa kładka, po której mają jeździć samochody, jest już niemal gotowa. Brakuje jedynie dojazdu od strony centrum.
Tymczasowa kładka, po której mają jeździć samochody, jest już niemal gotowa. Brakuje jedynie dojazdu od strony centrum. Artur Janowski
Wojewódzki nadzór budowlany przedłużył termin użytkowania mostu na ulicy Niemodlińskiej aż do końca roku, ale wykonawca remontu się spieszy i chciałby, aby most działał jeszcze tylko tydzień.

Do tej pory drogowcy informowali, że od 1 października kierowcy będą jeździć kładką, która powstaje obok przeprawy nad kanałem Ulgi.

CZYTAJ Budowa mostu na Niemodlińskiej w Opolu. Kładką pojedziemy od 1 października
Kładka jest już niemal gotowa i to na tyle, że niektórzy opolanie próbują po niej chodzić. Tymczasem Miejski Zarząd Dróg przesunął właśnie termin zamknięcia mostu i to mimo, że jeszcze niedawno datę 1 października wymuszała decyzja wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego.

- Decyzja się zmieniła - zdradza Piotr Rybczyński, wicedyrektor ds. technicznych w MZD. - Nie informowaliśmy o tym wcześniej, ale złożyliśmy wniosek o wydłużenie terminu eksploatacji przeprawy. Obecnie mamy w ręku decyzję, na mocy której most może być użytkowany do końca roku.

Co przekonało nadzór? Po pierwsze najnowsze wyniki badań, które nie wskazują na to, że ugięcie przeprawy się powiększa. Po drugie wcześniejsze decyzje drogowców, którzy „ściągnęli” z mostu ciężarówki, a potem także autobusy. Dlatego przeprawa - która jest w złym stanie technicznym - podlega dużo mniejszym obciążeniom.

Decyzja nadzoru nie oznacza jednak, że po moście auta będą jeździć do końca roku. Początkowo miejscy drogowcy chcieli, aby nowy termin zamknięcia przypadł na początek listopada. Ruch na moście zostanie jednak zatrzymany prawdopodobnie już za kilka dni. Kiedy? Tego na razie nie wiadomo.

- Ale nie jest wykluczone, że mostem będziemy jeździć jeszcze tylko tydzień - przyznaje Piotr Rybczyński.

Na tak krótki termin nalega bowiem wykonawca, czyli firma Banimex z Będzina.

- Firma chce jak najszybciej rozpocząć rozbiórkę starej przeprawy - tłumaczy wicedyrektor MZD. - Najpierw sfrezują nawierzchnię, potem zdemontują chodniki, a następnie maszyna będzie kawałek po kawałku kruszyła betonową konstrukcję. Pozostaną tylko podpory.

ZOBACZ Ruszyła budowa nowego mostu na ulicy Niemodlińskiej w Opolu

Takiego tempa prac wymaga inwestycja, jeśli nowy most miałby być gotowy pod koniec 2017 roku. Cały remont będą mogli obserwować kierowcy z okien samochodów, które pojadą kładką. Wykonawca tymczasowej przeprawy - aby chronić betonową płytę oraz jej izolację - położył drewnianą nawierzchnię. Drewniane są również tymczasowe chodniki.

- Jazda będzie przypominać poruszanie się po kostce brukowej - ostrzega Rybczyński. - Wprowadzimy ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę, ale nawet przy dużo mniejszej prędkości dyskomfort będzie odczuwalny.

Drogowcy ostrzegają również, że choć wjazd na kładkę od strony Zaodrza będzie łagodny, to już od centrum ma on biec zygzakiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska