Kilka dni temu do włamania doszło w jednej z kluczborskich firm przy ul. Sienkiewicza. Z hali produkcyjnej zginęły narzędzia i przedmioty o łącznej wartości ok. 1500 zł.
Na miejsce przyjechali policjanci z psem tropiącym Maksem. Pies złapał ślad i poprowadził policjantów do Domu Pomocy Społecznej przy ul. Sienkiewicza.
Kluczborscy policjanci nie byli jednak zdziwieni. Już wcześniej niejednokrotnie trop prowadził właśnie tutaj. W kluczborskim DPS-ie mieszka 25-letni Gracjan G., który na koncie ma już wiele włamań i kradzieży.
Śledczy przeszukali jego pokój. Znaleźli skradzione dwie wkrętarki akumulatorowe, dwie latarki akumulatorowe oraz telefon komórkowy Sony Ericsson.
- W całości odzyskano skradzione mienie - mówi st. asp. Aneta Czekaj, rzecznik komendy policji w Kluczborku.
25-letniego mieszkańca DPS-u policyjne przeszukanie bynajmniej nie zdeprymowało.
Dzień później włamał się do jednego z pomieszczeń służbowych przy ul. Wołczyńskiej i ukradł 700 złotych.
- Mężczyzna usłyszał już zarzut, do którego się przyznał - dodaje Aneta Czekaj.
Za popełnione przestępstwa 25-letniemu Gracjanowi G. grozi do 10 lat więzienia.
- Prokuratorzy chcą zakończyć bezkarność lekko upośledzonego złodzieja
- Poruszający się na wózku inwalidzkim mieszkaniec DPS-u mógłby zostać bohaterem trzeciej części filmu "Vabank". Wydaje się bowiem, że nie ma rzeczy, której nie potrafiłby ukraść.
Czytaj we wtorek (30 października) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?