Linia kolejowa nr 137 z Legnicy do Katowic wzdłuż Przedgórza Sudeckiego była budowana w latach 1844 - 1876, jest więc jedną z najstarszych na terenie Polski.
Odcinek biegnący przez wschodnią część Opolszczyzny od Prudnika przez Racławice Śląskie do Kędzierzyna-Koźla powstał najpóźniej.
Linię budowała prywatna spółka kolejowa, dopiero pod koniec XIX wieku została upaństwowiona, jako linia o znaczeniu państwowym.
Poważny kryzys połączeń na tej linii zaczął się w 2008 roku, kiedy zlikwidowano pociągi osobowe, przejeżdżające granicę województwa opolskiego i dolnośląskiego. Pomiędzy Nysą a Kamieńcem Ząbkowickim kursowały wyłącznie pociągi towarowe.
Wieloletnie petycje społeczne i starania lokalnych władz doprowadziły do przywrócenia ruchu dalekobieżnego. Od grudnia 2020 kursują tą trasę dwa pociągi pospieszne – "Sudety" relacji Jelenia Góra – Kraków oraz "Kormoran" z Polanicy do Olsztyna przez Warszawę. Dalszy los tych połączeń zależy od frekwencji, a ta zależy od szybkości przejazdu i wygody czyli od wielomilionowych inwestycji w zaniedbaną trasę. Polskie Linie Kolejowe przygotowują się do nich.
- Dla linii nr 137 na odcinku Kędzierzyn Koźle – Kamieniec Ząbkowicki – Legnica, opracowane zostało studium wykonalności - mówi Bohdan Ząbek z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - W ramach studium do realizacji wybrano wariant pełnej modernizacji linii. Realizacja inwestycji zależy od dostępności środków finansowych w nowej perspektywie.
Budynki dworcowe zaczynają się walić
Co jest planowane? Torowiska zostaną przebudowane, w brakujących miejscach powstanie drugi tor, linia zostanie zelektryfikowana, o czym mówi się już od 50 lat. W efekcie pociągi pasażerskie będą tędy jeździć z szybkością do 160 km na godzinę, a towarowe do 120 km na godzinę. W takim tempie dojazd z Nysy do Krakowa pociągiem powinien trwać ok. 2 godzin.
Kolej uzgadniała też w ramach studium wykonalności lokalizację przystanków kolejowych na tej trasie, dla ruchu osobowego.
- W zakresie pasażerskim przyjęto w studium odtworzenie nieczynnych oraz budowę nowych przystanków, z dostosowaniem lokalizacji do potrzeb podróżnych – mówi Bohdan Ząbek. - Ponadto przyjęty wariant uwzględnia w stacjach budowę torów, umożliwiających obsługę pociągów o długości do 750 m.
Rzecznik PKP PLK nie odpowiedział na nasze pytania, co będzie z budynkami stacji, liczącymi sobie ponad 150 lat. Kolej chętnie odda je samorządom, jak to się stało w przypadku Nysy czy Głuchołaz. Niech gminy szukają dla wielkich budynków nowej funkcji i pieniędzy na remonty. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że urokliwe dworce kolejowe w Paczkowie, Otmuchowie czy Nowym Świętowie po prostu tego nie doczekają.
W Nowym Świętowie już zawalił się strop nad pomieszczeniem dawnej restauracji. Tak tak, w XIX wieku stacja w małej wiosce miała czynną całą dobę restaurację dla gości. Tędy podróżowało wielu bogatych i znanych Polaków do popularnego uzdrowiska Grafenberg w Jesenikach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?