Chodzi o parter kamienicy nr 2 na Rynku. Dawniej mieściła się tu prywatna galeria sztuki, ale kilka lat temu właścicielka galerii wypowiedziała miastu dzierżawę.
W 2016 trzy razy miasto próbowało obiekt wydzierżawić, ale chętnych nie było. Potem występnie uzgodniono, że pomieszczenie po remoncie i adaptacji przejmie Muzeum Ziemi Prudnickiej na galerię obrazów pędzla znanej pisarki Hanny Bakuły.
Prudnickie muzeum posiada największą w Polsce kolekcję jej obrazów. Problem w tym, że adaptacja i wyposażenie wymaga ok. 270 tys. zł, których na razie w budżecie miasta nie ma.
- Każdy z obrazów Hanny Bakuły jest wyceniany na 50 – 70 tysięcy złotych. Nie zgodzę się aby byłe eksponowane w pomieszczeniach, które nie spełniają odpowiednich standardów – mówi Wojciech Domianik, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej. - Szukamy czeskiego partnera, z którym moglibyśmy wspólnie przygotować i zrealizować projekt unijny i w ten sposób pozyskać pieniądze na remont.
Na ostatniej sesji miejskiej grupa radnych z PO zaproponowała wystawienie lokalu na sprzedaż w drodze przetargu. W ich opinii miasto ma wiele ważniejszych wydatków, na które brakuje pieniędzy, a galerię po uruchomieniu trzeba będzie jeszcze utrzymywać. Radni proponują, aby obrazy Hanny Bakuły wyeksponować w siedzibie Prudnickiego Ośrodka Kultury i w budynku kina. Sprawa wróci na kolejnej sesji. Inna część radnych już protestuje przeciw sprzedaży kolejnego zabytku w prywatne ręce. Budynek ma bowiem cenne polichromowane stropy.
- To unikatowy obiekt, świadczy o zasobności mieszkańców miasta - uważa była dyrektor muzeum i radna Urszula Rzepiela. - Mógłby być atrakcją w centrum miasta.
Budżet alert - wszystkie informacje o budżecie obywatelskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?