Fascynujące bogactwo i obfitość natury

Materiał informacyjny Lasów Państwowych
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nadleśnictwo Strzelce Opolskie ma w swoim zasięgu administracyjnym jedną z największych atrakcji regionu, czyli Górę Św. Anny. Posiada też pierwszy w województwie opolskim faunistyczny rezerwat przyrody, który jest zamieszkały przez gniewosze. Dzięki szkółce Kalinów jest samowystarczalne, jeśli chodzi o sadzonki drzew.

Wyjątkowe bogactwo i różnorodność - od lasów aż po step

Nadleśnictwo Strzelce Opolskie w obecnym kształcie powstało w 1972 roku. Utworzono je z trzech istniejących od roku 1945 nadleśnictw: Kadłub, Kamień Śląski oraz Zdzieszowice.

- Zarządzamy lasami na powierzchni ponad 19 tysięcy hektarów – mówi rzeczniczka prasowa Agnieszka Polowczyk. - Dla porównania park w Strzelcach Opolskich, założony w 1832 roku przez hrabiego Andrzeja Renarda, zajmuje 65 ha. Warto zauważyć, że część wspomnianego parku to także las.

Jedną z największych atrakcji turystycznych regionu, która znajduje się w zasięgu administracyjnym nadleśnictwa, jest Góra Świętej Anny wraz z przepięknymi rezerwatami: Lesisko, Biesiec, Grafik, Boże Oko oraz wyjątkowym, bo stepowym, rezerwatem Ligota Dolna.

Fot. Dominika Gajda. Młodziutkie sosenki poczekają do nasadzeń do 2025 r.
Fot. Dominika Gajda. Młodziutkie sosenki poczekają do nasadzeń do 2025 r.

Z kolei nieopodal wsi Kamionek można spotkać niezwykle rzadkie drzewo, jakim jest jarząb brekinia, który rośnie w rezerwacie Kamień Śląski.

- W kraju stwierdzono około 100 naturalnych stanowisk tej niespotykanej „jarzębiny”, która dorasta do 25 metrów wysokości – informuje Agnieszka Polowczyk. – Cztery okazałe egzemplarze rosnące na terenie nadleśnictwa zostały uznane za pomniki przyrody.

Warto wspomnieć o pierwszym faunistycznym rezerwacie w naszym województwie, który również znajduje się na terenie zarządzanym przez leśników. Jest to rezerwat „Gogolińskie Gniewosze”. Szacuje się, że w tym miejscu żyje nawet 150 egzemplarzy gniewosza, czyli niejadowitego węża.

- Liczne rezerwaty, obszary natura 2000 (Góra Świętej Anny, Łęg Zdzieszowicki, Kamień Śląski), park krajobrazowy, pomniki przyrody, Lasy Stobrawsko-Turawskie, użytki ekologiczne na terenie nadleśnictwa zawdzięczamy przyrodniczej pasji i działalności wielu pokoleń, którzy wiedzieli, jak dbać o otaczające nas bogactwo – mówi Krzysztof Wiśniewski, zastępca nadleśniczego. – 45 procent powierzchni lasów nadleśnictwa dzięki tej wieloletniej pracy mogło zostać uhonorowane jakąś formą ochrony przyrody. Nasz najmłodszy rezerwat został powołany w 2023 roku. Na co dzień gospodarujemy tak, aby kontynuować dobre wzorce naszych poprzedników.

Miliony sadzonek rocznie

Nadleśnictwo Strzelce Opolskie każdego roku sadzi las na powierzchni ok. 150-200 hektarów.

- Jest to wyzwanie wymagające dobrej organizacji ze strony pracowników – mówi Krzysztof Wiśniewski. - Przy sprzyjających warunkach pogodowych mamy do dyspozycji maksymalnie 8 tygodni na sadzenie. W czasie, gdy wiosna jest sucha i gorąca, jak zdarzało się to w poprzednich latach, ten okres skraca się czasami do 3-4 tygodni. Wówczas część zaplanowanych prac trzeba przenieść na jesień. Dwuosobowy zespół jest w stanie posadzić do 2 tysięcy sadzonek dziennie, a przecież wysadzamy ich około 1,5 miliona sztuk.

Ta liczba pokazuje, że w skali roku wiosenne sadzenia to dla leśników najintensywniejszy, wręcz „najgorętszy” okres.”

Nadleśnictwo Strzelce Opolskie jest samowystarczalne, jeśli chodzi o sadzonki drzew, a to za sprawą własnej szkółki leśnej.

Fot. Dominika Gajda. Koryta Deunemanna z sadzonkami sosny i modrzewia
Fot. Dominika Gajda. Koryta Deunemanna z sadzonkami sosny i modrzewia

- Szkółka Kalinów produkuje rocznie około 1,5 -2 mln sadzonek drzew liściastych i iglastych na powierzchni otwartej, czyli po prostu w gruncie, jak również w warunkach kontrolowanych, czyli na odpowiedniku podwyższonych grządek nazywanych korytami Dünemana – tłumaczy Dominika Gaida, leśnicza-szkółkarz. - Produkcja skupiona jest na podstawowych gatunkach lasotwórczych, takich jak sosna, dąb, buk. Nadleśnictwo jest „bogate” w bazę nasienną. Rosną u nas wspaniałe buczyny w Leśnictwie Klucze. W Leśnictwie Kłodnica znajdziemy okazałe dęby. W okolicach Kadłuba czy Gąsiorowic występują piękne sośniny, które zapewniają nam wystarczającą ilość nasion do produkcji sadzonek sosny.

Szkółka Kalinów zaopatruje również sąsiednie nadleśnictwa, w zależności od zgłoszonych potrzeb. W sytuacji, gdy leśnicy posiadają nadmiar sadzonek, prowadzą również sprzedaż materiału sadzeniowego dla osób prywatnych.

- Nasiona zbieramy z tak zwanych gospodarczych drzewostanów nasiennych. W trakcie najbliższego spaceru warto zaobserwować charakterystyczne żółte opaski na drzewach. To informacja, że w takim lesie zbierane są nasiona: albo z ziemi - w przypadku buków i dębów, albo ze ściętych drzew w przypadku sosen - mówi Aleksandra Kowalkowska, zajmująca się hodowlą lasu i szkółkarstwem.

Strzeleccy leśnicy w obfitym w nasiona roku gromadzą nawet 3 tony bukwi.

Fot. Dominika Gajda. Jednoroczne sadzonki sosny posłużą do odnowień już wiosną następnego roku
Fot. Dominika Gajda. Jednoroczne sadzonki sosny posłużą do odnowień już wiosną następnego roku

- Warto wspomnieć, że 1000 sztuk orzeszków buka waży przeciętnie 269 gramy. W związku z tym w tonie mamy ponad 3,7 mln nasion – wylicza Aleksandra Kowalkowska. - To fascynująca rozrzutność natury. Tak było rok temu. Ale drzewa nie obradzają co roku, więc w bieżącym sezonie nie mamy w ogóle zbiorów. Gdy nasion jest dużo, przechowujemy bukiew w specjalistycznych przechowalniach, na przykład w Rudach Raciborskich lub w Lasowicach, gdzie w chłodniach, w temperaturze -5 do -10 stopni Celsjusza, można je przetrzymać przez 2-4 lata. Nasiona sosny lub świerków są jeszcze bardziej niesamowite, gdyż można je przechowywać w chłodniach aż przez 20 lat i nawet po takim czasie zachowują zdolność kiełkowania.

Susza uruchamia kolejne niekorzystne mechanizmy

Nadleśnictwo Strzelce Opolskie boryka się z suszą, podobnie jak wiele nadleśnictw w kraju.

- Jesteśmy bardzo uzależnieni od tego, co dzieje się w przyrodzie i w pogodzie. Ostatnie lata to przede wszystkim susza jako czynnik pierwotny. Powoduje ona niekorzystne mechanizmy takie jak pojawianie się jemioły i wysychanie naszego podstawowego gatunku, jakim jest sosna – tłumaczy Robert Pabian. - Sosna po 40. roku życia nie lubi zmian poziomu wód gruntowych. Jeżeli mamy 2-3 lata z dużo mniejszymi opadami niż średnia wieloletnia, to sosna choruje, jest podatniejsza na jemiołę, owady czy infekcje grzybowe. To wszystko prowadzi do zamierania nawet całych połaci lasów. Ten rok możemy uznać za dobry, jeśli chodzi o wilgotność, ale wieloletni deficyt wodny jest nie do nadrobienia w ciągu kilku miesięcy. Mimo to widzimy na szczęście, że nasze drzewostany odżywają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska