Wszystko z powodu nieprecyzyjnych przepisów jakie przyjęli miejscy radni jeszcze w 2001 roku. Uchwalili oni wtedy, że przedsiębiorcy, którzy kupią budynki po upadłej fabryce maszyn rolniczych "Agromet", będą zwolnieni z podatku od nieruchomości przez 2 lata. Żeby dostać ulgę firma musiała jedynie utworzyć nowe miejsca pracy i prowadzić zakład przez 5 lat inwestując w niego.
Kujawska Fabryka Maszyn Rolniczych "Krukowiak" z ulg skorzystała, ale w Strzelcach Opolskich nie rozwinęła swojej działalności. Firma zatrudniła spawaczy, którzy rozebrali 2/3 hali, a jej elementy sprzedali na złom. Po 5 latach firma wyjechała ze Strzelec Opolskich pozostawiając pozostałości po Agromecie.
Właśnie z tego powodu gmina uznała, że przedsiębiorca nie spełnił warunków, które pozwalały mu skorzystać z ulgi.
- Uchwała miała na celu ułatwić przedsiębiorcom inwestowanie - mówi Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec Opolskich. - Firma skorzystała z przywileju, ale nie zrealizowała żadnych ze swoich obietnic.
W 2007 r. Tadeusz Goc nakazał "Krukowiakowi" zapłacenie 1,250 mln zł podatku od nieruchomości. Firma wpłaciła pieniądze na konto gminy, ale oddała sprawę do samorządowego kolegium odwoławczego. Kolegium wydało decyzję: uznało żądania burmistrza za bezpodstawne, przyznając tym samym rację "Krukowiakowi". Teraz gmina musi przelać z powrotem pieniądze na konto firmy.
Janusz Borkowski, prezes firmy nie kryje z tego powodu zadowolenia.
- Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby uruchomić w Strzelcach Opolskich działalność. Ale hala była przestarzała i groziła zawaleniem. Jedynym rozwiązaniem była więc jej rozbiórka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?