Gogolin. Będzie biogazownia

Beata Szczerbaniewicz [email protected] 77 46 66 833
Tak ma wyglądać biogazownia, którą firma chce postawić za tartakiem na Wygodzie w Gogolinie. (fot. archiwum)
Tak ma wyglądać biogazownia, którą firma chce postawić za tartakiem na Wygodzie w Gogolinie. (fot. archiwum)
Elektrociepłownia będzie wytwarzać biogaz z obornika i kiszonki roślin. Instalacja ma stanąć za rok. Inwestor zapewnia, że... śmierdzieć nie będzie.

To będzie pierwsza instalacja tego typu na Opolszczyźnie. Polska Grupa Biogazowa z siedzibą w Warszawie planuje postawić ją za tartakiem na Wygodzie. Biogaz produkowany będzie z obornika, gnojowicy oraz kiszonki kukurydzy i traw. Z biogazu powstanie energia elektryczna oraz cieplna.

Zobacz: Reńska Wieś. Pojawiły się firmy chcące zbudować biogazownię

- Jak wszystko sprawnie pójdzie, wiosną 2011 r. ruszy budowa, a latem zaczniemy produkcję - liczy Patryk Stasiuk, koordynator projektu. - W tej chwili jesteśmy w trakcie sporządzania raportu oddziaływania na środowisko i czekamy na wydanie decyzji środowiskowej.

Burmistrz nakazał inwestorowi wykonanie raportu, gdyż według Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska instalacja może w znaczący sposób wpłynąć na otoczenie.

Kontrowersje i obawy mogą budzić głównie nieprzyjemne zapachy wykorzystywanych tu surowców. Inwestor zapewnia, że nie będzie śmierdzieć.

- Realizujemy w tej chwili 35 takich projektów w Polsce i akurat o Gogolin jesteśmy pod tym względem zupełnie spokojni - mówi Stasiuk. - Od najbliższych zabudowań dzielić nas będzie 400 metrów, obok są pola i las. Poza tym proces wytwarzania biogazu przebiegał będzie w hermetycznych warunkach. Obornik i gnojowica dowożona i zużywana będzie na bieżąco. Jeśli coś mogłoby śmierdzieć, to kiszonka, ale magazynować będziemy ją pod folią, a poza tym dodawać będziemy specjalne konserwujące szczepy bakterii, które zminimalizują te zapachy.

Zobacz: Kietrz. Irlandczycy chcą budować biogazownię

Inwestycja ma powstać na gruncie odkupionym od prywatnego właściciela, a zatem udział gminy ogranicza się tu do wydania negatywnej lub pozytywnej decyzji środowiskowej przez burmistrza.

- Wszystko zależy od tego, co zawierać będzie raport oddziaływania na środowisko - zastrzega wiceburmistrz Krzysztof Długosz. - Taka działalność jest nam nieznana.

Co gmina może zyskać na tej inwestycji? Na pewno podatki. Miejsc pracy będzie niewiele - około 5 osób z ochroną. Mogą jednak skorzystać miejscowi rolnicy. Biogazownia będzie zainteresowana kontraktacją dostaw surowca.

Poza tym będą mogli zaopatrywać się tu w tzw. masę poferementacyjną do nawożenia pól, która podobno ma lepsze właściwości niż tradycyjne nawozy.

Według wstępnych szacunków, roczna produkcja biogazu ma wynieść 4 mln m. szesc., z czego powstanie 8,2 tys. MWh energii elektrycznej i 31,2 tys. GJ ciepła. Większość energii sprzedawana będzie do sieci, część zakupić mogą lokalni odbiorcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska