Pojedynek rozpoczął się sensacyjnie - w 8. min Ziad Jaziri wpadł w pole karne z prawej strony, zakręcił hiszpańskimi obrońcami, zaplątał się w dryblingu, ale zdołał oddać piłkę na środek Joaharowi Mnariemu, który uderzył na bramkę z 15 m. Iker Casillas obronił ten strzał, ale musiał skapitulować przy dobitce Mnariego.
Hiszpanie przez dłuższą chwilę nie potrafili się odnaleźć na boisku. Potem atakowali zaciekle, ale rozregulowane celowniki nie pozwalały im na wyrównanie. Wystarczy powiedzieć, że przed przerwą zaledwie dwa strzały z jedenastu były celne.
Po przerwie napór Hiszpanów nie malał, ale dopiero rezerwowy Raul, dobijając piłkę po strzale Cesca Fabregasa, pokonał bramkarza Tunezyjczyków. Zaledwie kilka chwil później błysnął Fernando Torres, który przejął prostopadłe podanie i posłał piłkę do pustej bramki, a potem wykorzystał rzut karny, po faulu na nim. Tym samym Hiszpanie są w II rundzie, a Tunezyjczycy, jeżeli chcą zostać w Niemczech, muszą wygrać w ostatniej kolejce z Ukrainą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?