Ile kosztowały wybory samorządowe 2018? Opole podliczyło. Wybory samorządowe 2018 znacznie droższe, niż te sprzed czterech lat

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Większa ilość osób zaangażowanych w pracę obwodowych komisji wyborczych znacznie podniosła koszty organizacji wyborów samorządowych.
Większa ilość osób zaangażowanych w pracę obwodowych komisji wyborczych znacznie podniosła koszty organizacji wyborów samorządowych. Piotr Guzik
Nie wszystkie gminy zdążyły podliczyć już koszty organizacji wyborów samorządowych, ale wszystko wskazuje na to, że ich organizacja pochłonęła więcej, niż cztery lata temu. W samym Opolu koszt pierwszej tury wyborów był wyższy, niż dwie tury z 2014 roku.

Wybory samorządowe 2014 w stolicy regionu, kiedy to w drugiej turze walki o prezydenturę w Opolu spotkali się Arkadiusz Wiśniewski i Marcin Ociepa, kosztowały około 500 tys. złotych.

W tegorocznych wyborach dogrywka nie była już potrzebna, bowiem Arkadiusz Wiśniewski wygrał w pierwszej turze, uzyskując ponad 70 proc. głosów.

Mimo tego, że w Opolu była jedna tura, z szacunków ratusza wynika, że koszty organizacji głosowania były znacznie wyższe, niż te sprzed czterech lat.

Nie wszystko zostało jeszcze dokładnie podliczone i rozliczone, ale już teraz można powiedzieć, że wybory z 21 października 2018 kosztowały 600-700 tys. zł – przyznaje Grzegorz Marcjasz, sekretarz urzędu miasta.

Większość tej kwoty stanowią diety dla członków obwodowych komisji wyborczych. To koszt około 400 tys. zł. Dla porównania, cztery lata temu było to około 100 tys. zł.

Skąd ta różnica?

W Opolu z racji zmiany granic z 2017 roku przybyło obwodowych komisji wyborczych. Ich ilość wzrosła z 72 do 81. Jednak podstawowym czynnikiem wzrostu wydatków na diety dla członków obwodowych komisji wyborczych są zmiany w samej ordynacji.

W wyborach samorządowych sprzed czterech lat jeden zespół ludzi odpowiadał za wydawanie kart do głosowania i podliczanie wyników wyborów. W wyborach samorządowych 2018 było inaczej. Na terenie jednego obwodu działały dwie komisje. Członkowie pierwszej wydawali karty do głosowania i czuwali nad poprawnością jego przebiegu. Po jego zakończeniu o godz. 21 na w lokalu wyborczym pojawiała się nowa obwodowa komisja, ds. ustalenia wyników głosowania, a więc licząca głosy. W składzie każdej komisji mogło być od pięciu do dziewięciu osób.

- W sumie w Opolu w pracę w obwodowych komisjach wyborczych zaangażowanych było 1100 osób. To dwa i pół razy tyle, co cztery lata temu – informuje Grzegorz Marcjasz.

Na pozostałe koszty składają się m.in. druk kart do głosowania (dla Opola wydrukowano ich 200 tys. sztuk), transport materiałów wyborczych, przygotowanie lokali wyborczych, a także zakup tablic i materiałów biurowych dla członków obwodowych komisji.

Za pracę w drugiej turze wyborów członkowie obwodowych komisji otrzymują dodatkowe pół diety wypłacanej za pierwszą turę.

- Gdyby więc w Opolu była druga tura wyborów samorządowych, to koszty organizacji całości mogłyby wzrosnąć o dodatkowych 200 tys. zł – szacuje sekretarz urzędu miasta.

Przykład Opola wskazuje, że całkowity koszt organizacji wyborów samorządowych 2018 w woj. opolskim będzie wyższy od tych sprzed czterech lat.

Pełny obraz powinniśmy poznać w połowie grudnia, kiedy wszystkie gminy przekażą opolskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego rozliczenia wydatków z tytułu głosowań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska