Jak wójt Lubszy siedział na dwóch stołkach...

Tomasz Dragan
- Nie zrobiłem nic złego i dlatego nie martwię się tymi zarzutami - mówi Wojciech Jagiełłowicz.
- Nie zrobiłem nic złego i dlatego nie martwię się tymi zarzutami - mówi Wojciech Jagiełłowicz. Tomasz Dragan
Wojciech Jagiełłowicz, który 12 lat rządził gminą Lubsza, został prokurentem prywatnej spółki Brzeg Tank w momencie, gdy był jeszcze wójtem.

Jagiełłowicz jako wójt umorzył tej firmie niecałe 5 tysięcy złotych podatku.

A w takich wypadkach ustawa "antykorupcyjna" mówi jasno: korzystająca na umorzeniu firma przez rok nie może u siebie zatrudniać szefa gminy.

Wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym o objęciu funkcji prokurenta nosi datę 11 października 2010 roku. To oznacza, że przez ponad dwa miesiące Jagiełłowicz był jednocześnie wójtem i pełnomocnikiem spółki.

- W dodatku w marcu ubiegłego roku wójt rozwiązał umowę na dostarczanie paliwa do samochodów strażackich OSP z jedną z brzeskich firm. I podpisał umowę z Brzeg Tankiem - mówi nam nasz informator. - To też dla dobra mieszkańców? - pyta.

Sprawę bada Centralne Biuro Antykorupcyjne.

- Jeżeli te wątpliwości się potwierdzą, to rozpoczniemy kontrolę - zapowiada Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.

Wojciech Jagiełłowicz mówi, że nie martwi się zarzutami: - Wpis do KRS-u to była decyzja zarządu spółki. Ja ani nie pobierałem wynagrodzenia, ani nawet nie miałem czasu się zajmować jej działalnością.

Żeby wpis był możliwy, wójt musiał jednak złożyć m.in. wzór podpisu. Dlaczego z tym nie poczekał?

- Spółka robiła jakieś zmiany w rejestrze i widocznie jednocześnie chcieli wpisać mnie, żeby nie ponosić podwójnych opłat - tłumaczy Jagiełłowicz i odpiera też inne zarzuty:
- Zwolnienia podatkowe otrzymywały niejako "z automatu" wszystkie nowe firmy, które inwestowały w gminie.

A umowa na paliwo? Nie trzeba być ekonomistą, żeby wyliczyć, że taniej będzie jeździć po paliwo do Pisarzowic, niż tłuc się dużymi autami przez całe miasto do którejś ze stacji w Brzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska