Janusz Kowalski zarzuca posłowi z mniejszości niemieckiej działanie na szkodę Polski

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Janusz Kowalski i jego współpracownicy negatywnie ocenili działalność polityczną przedstawicieli mniejszości niemieckiej. Skupili się głównie na kwestii bezpieczeństwa Polski.
Janusz Kowalski i jego współpracownicy negatywnie ocenili działalność polityczną przedstawicieli mniejszości niemieckiej. Skupili się głównie na kwestii bezpieczeństwa Polski. Marcin Żukowski
- Chcę w tej kampanii wyborczej przypomnieć stanowisko mniejszości niemieckiej w najważniejszych kwestiach dotyczących bezpieczeństwa - mówił Janusz Kowalski podczas piątkowej (6 października) konferencji prasowej. Polityk ma nadzieję, że obywatele polscy narodowości niemieckiej w nadchodzących wyborach parlamentarnych nie zagłosują na kandydatów z listy mniejszości niemieckiej.

- Pan Ryszard Galla głosował przeciwko murowi na granicy polsko-białoruskiej, nie wspiera Polski w sprawie reparacji, nie wspiera Polski w sprawie twardego weta dla mechanizmu przymusowej relokacji nielegalnych migrantów, głosował przeciwko odbudowie Pałacu Saskiego i – co najważniejsze z punktu widzenia statusu mniejszości – nie mówi „nie” państwu niemieckiemu, które dyskryminuje osoby narodowości polskiej w Niemczech – mówił Janusz Kowalski, poseł i wiceminister rolnictwa, a zarazem kandydat na posła kolejnej kadencji sejmu.

Janusz Kowalski wytłumaczył, że pod hasłem „dyskryminacji” chodzi o brak możliwości uczenia się polskich dzieci w niemieckich szkołach języka polskiego, jako ojczystego.

- To, że polityczny głos mniejszości niemieckiej nie potrafi w tak ważnych sprawach mówić jednym głosem z polskim państwem, wystawia jak najgorsze świadectwo mniejszości niemieckiej – przekonywał Janusz Kowalski.

Z tego też powodu Janusz Kowalski wyraził nadzieję, że podczas pierwszego posiedzenia nowo wybranego sejmu zostanie uchylony artykuł 197 kodeksu wyborczego, na mocy którego mniejszości narodowe są zwolnione z obowiązku przekroczenia progu wyborczego.

Polityk wyraził także nadzieję, że obywatele polscy należący do mniejszości niemieckiej nie podzielają zdania swoich politycznych przedstawicieli i w nadchodzących wyborach wybiorą Prawo i Sprawiedliwość. - Tę formację, która gwarantuje bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej, gwarantuje, że żaden imigrant z Lampedusy nie będzie relokowany przymusowo na Opolszczyznę – zachęcał Janusz Kowalski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska