Język mniejszości nie jest językiem obcym

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Dr Grzegorz Kuprianowicz, prezes Towarzystwa Ukraińskiego

Sytuacja mniejszości ukraińskiej różni się dość znacznie od położenia mniejszości niemieckiej na Śląsku Opolskim, choćby dlatego, że Ukraińcy żyją - m.in. w wyniku "akcji Wisła" - rozproszeni niemal na całym terytorium Polski.

Jedynym regionem, gdzie zwarcie zamieszkuje ludność mówiąca gwarami ukraińskimi jest Podlasie, ale bardzo często ludność ta nie ma ukraińskiej świadomości narodowej. Nie są rzadkością sytuacje, gdy ludzie mówiący na co dzień gwarami języka ukraińskiego są jednocześnie przekonani, że posługują się językiem białoruskim. To pokazuje stopień skomplikowa-nia tamtejszej sytuacji językowej i tożsamościowej.

W różnych regionach Polski sytuacja uczniów ukraińskich jest zróżnicowana. W niektórych szkołach część przedmiotów nauczana jest po ukraińsku, a część w języku polskim. W innych dzieci uczą się języka ukraińskiego jako dodatkowego. Ze względu na rozproszenie, o którym była mowa, zajęcia takie odbywają się często w zespołach międzyszkolnych, gdzie spotykają się uczniowie chodzący na co dzień do różnych szkół.

Uczniowie z domu wynoszą przekazane przez rodziców poczucie ukraińskiej tożsamości i determinację, by uczyć się języka. Gdyby tego nie było nie podjęliby przecież nauki języka ukraińskiego jako ojczystego.

Gdyby szukać pewnej sytuacji wzorcowej, gdy chodzi o nauczanie języka ukraińskiego jako języka mniejszości narodowej, to najlepiej jeśli uczy go ktoś, kto sam należy do tej społeczności i grupy narodowej. Taka osoba najlepiej przekaże to, co nazywamy tożsamością. Będzie bowiem uczyć języka i kultury przodków. Przekazuje ona nie tylko język jako taki, ale i wszystko, co składa się na tożsamość.
I chodzi nie tylko o to, że taki nauczyciel wraz z językiem będzie podawał wiadomości z historii czy kultury regionalnej, chociaż to też jest bardzo ważne. Ale jeszcze ważniejsza jest świadomość, że język mniejszości nie jest językiem obcym. Uczymy się go więc nie dlatego, że się nam do czegoś przyda, lecz dlatego, że to jest mój język, język którym mówili także moi przodkowie. z

Dr Grzegorz Kuprianowicz uczestniczył w Izbicku w konferencji nt. dwujęzyczności.

Die Minderheitensprache ist keine Fremdsprache

Dr Grzegorz Kuprianowicz, Vorsitzender der Ukrainischen Gesellschaft

Die Situation der Ukrainischen Minderheit unterscheidet sich von der Situation der Deutschen Minderheit und zwar darin, dass die Ukrainer - u.a. im Rahmen der Aktion "Weichsel“ - in ganz Polen verteilt leben.

Die einzige Region, wo die ukrainischen Dialekte gesprochen werden und diese Dialekte sprechenden Menschen wohnen ist Podlachien. Auch wenn die Menschen keine ukrainische Identität haben. Es kann schon passieren, dass Menschen, die im Alltag die ukrainischen Dialekte sprechen davon überzeugt sind, dass sie Weißrussisch sprechen. Das zeigt, wie kompliziert die dortige Sprach- und Identitätssituation ist.

In verschiedenen Regionen Polens ist die Situation der ukrainischen Schüler auch unterschiedlich. In einigen Schulen werden die Unterrichtsfächer zum Teil auf Ukrainisch angeboten und zum Teil auf Polnisch. In anderen Schulen lernen die Kinder Ukrainisch als Zusatzfach. Wegen der Verstreuung, von der wir früher gesprochen haben, findet solcher Unterricht in Gruppen statt. Diese Gruppen bilden Schüler, die auf verschiedene Schulen gehen.

Zu Hause vermitteln die Eltern den Kindern die Identität und die Determination die Sprache zu erlernen. Wenn es nicht so wäre, würden sie nicht die ukrainische Sprache als Muttersprache lernen.

Am besten wenn die Muttersprache von jemand unterrichtet wird, der sich mit der Gruppe identifiziert. Solche Person kann am besten das, was wir unter Identität verstehen, vermitteln. Sie wird also die Sprache und Kultur ihrer Vorfahren weitergeben. Sie unterrichtet also nicht nur die Sprache als solche, aber alles, was die Identität ausmacht.

Es geht nicht nur darum, dass solcher Lehrer zusammen mit der Sprache den Schülern die Geschichte und die Kultur beibringen wird, auch wenn es sehr wichtig ist.

Noch wichtiger ist das Bewusstsein, dass die Minderheitensprache keine Fremdsprache ist. Wir lernen sie nicht nur aus praktischen Gründen, sondern deswegen, weil es unsere Sprache ist. Es ist eine Sprache, die meine Vorfahren gesprochen haben.

Dr. Grzegorz Kuprianowicz nahm an der Konferenz zum Thema Zweisprachigkeit in Stubendorf teil.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska