Kolejna instytucja do dzielenia pieniędzy z Unii Europejskiej. Po co?

Redakcja
Pomysł powstania nowej instytucji znalazł się w przedstawionej przez zarząd województwa opolskiego koncepcji Regionalnego Programu Operacyjnego.

Program dzieli unijne pieniądze, jakie przypadną Opolszczyźnie na lata 2014-2020. To około 900 milionów euro. Do tej pory unijne pieniądze były dzielone w przez Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki oraz Wojewódzki Urząd Pracy.

- Teraz planujemy powołanie trzeciej instytucji, będzie to Biuro Aglomeracji Opolskiej - poinformowała tydzień temu na spotkaniu konsultacyjnym RPO Karina Bedrunka z departamentu programów operacyjnych Urzędu Marszałkowskiego w Opolu.

Planowana instytucja nazywana ma już swoją nieoficjalną nazwę: "boa".

- Boa sporo łyka. Ta instytucja też zapewne pochłonie kawał unijnych funduszy - kwituje Kryspin Nowak z opozycji (SLD) - Im więcej instytucji pośredniczących, tym więcej urzędników do utrzymania, a więc mniej pieniędzy do podziału.

SLD nie kwestionuje konieczności powstania aglomeracji opolskiej, to rozwiązanie promowane przez Unię Europejską. W skład aglomeracji ma wejść 20 gmin - Ale po co jeszcze biuro do przydzielania tej aglomeracji pieniędzy? - pyta Nowak.

Arkadiusz Kuglarz z departamentu polityki regionalnej i przestrzennej OUM odsyła z tymi pytaniami do "właściwego podmiotu" a Karina Bedrunka twierdzi, że BAO to nie pomysł zarządu województwa, choć zawiera się w firmowanym przez tenże zarząd RPO.

Wiceprezydent Opola, Krzysztof Początek, który koordynuje projekt Aglomeracji Opolskiej też się odżegnuje od autorstwa pomysłu: - W takich sytuacjach widzowie w teatrze krzyczą: Autor! Ale autora nie ma. - mówi.

BAO wzbudza kontrowersje także dlatego, że działałoby we własnej sprawie - to znaczy decydowałoby o współfinansowaniu inwestycji terytorialnych Aglomeracji Opolskiej, w skład której wchodzi: - Taki układ nie jest właściwy - przyznaje Początek.

W instytucjach aktualnie pośredniczących w realizacji programu operacyjnego pracuje około 200 osób. W Wojewódzkim Urzędzie Pracy - 128 etatów, w Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki - 44 etaty.

Zbigniew Figas, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu ma jeszcze inny pomysł na mechanizm rozdzielania unijnych pieniędzy: - Uważam, że WFOŚiGW ma w tym zakresie wieloletnie doświadczenia - mówi - Od lat wyspecjalizowana kadra ocenia wnioski o dofinansowanie, także jako instytucja wdrażająca program operacyjny Infrastruktura i Środowisko. Obsługujemy samorządy, głównie spółki komunalne, jak i przedsiębiorców.

Prezes Figas dodaje, że większość beneficjentów oprócz tego, że składa wnioski o dofinansowanie w OCRG i WUP, zgłasza się też z tą samą inwestycją po pieniądze do Funduszu: - Więc nasza propozycja to pomysł na coś w rodzaju jednego okienka.

900 mln euro - to kwota oszołamiająca, więc wiele instytucji, samorządów oraz organizacji chciałoby mieć udział w podziale takiego tortu. Świadczy o tym nie tylko dyskusja wokół pomysłów na pośredniczenie w podziale pieniędzy, ale i ilość uwag złożonych do urzędu marszałkowskiego w ramach społecznych konsultacji nad RPO - jest ich około 500! Termin konsultacji minął 27 sierpnia. Projekt RPO Województwa Opolskiego na lata 2014-2020 zostanie do 15 września przesłany do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska