Koronawirus opolskie. Nie wszystkie dyskoteki odwołują zabawy pomimo zakazu imprez masowych

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Z powodu zagrożenia stwarzanego przez koronawirus, w kraju obowiązują specjalne środki ostrożności. Wśród nich jest zakaz imprez masowych. O ile stosują się do niego instytucje kultury, o tyle część klubów muzycznych nie zawiesiła działalności.

W Polsce przybywa potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Wśród nich jest jedna osoba z woj. opolskiego, ze Strzelec Opolskich. Przebywa na oddziale chorób zakaźnych w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu.

Od czwartku obowiązują specjalne środki ostrożności, mające zapobiegać rozprzestrzenianiu koronawirusa. Zamykane są żłobki, przedszkola i szkoły, nie działają taki instytucje kultury, jak teatry, kina czy filharmonie. Wprowadzono zakaz organizowania imprez masowych.

Swoje imprezy odwołują też dyskoteki. Takie komunikaty wydały na przykład kluby Aqarium w Opolu i w Nysie.

Do niedawna imprezę planował też Cina Club. Około godz. 13 w czwartek na profilu FB klubu w Opolu pojawił się komunikat, że najbliższe wydarzenia są tam jednak odwołane.

Koronawirus. Część klubów nadal działa

Działać nadal planuje też Discoplex A4 w miejscowości Pietna pod Krapkowicami. Na facebookowym profilu klubu pojawiła się informacja, że dyskoteka postępuje zgodnie z rekomendacją Głównego Inspektora Sanitarnego i wojewody zaznaczając, że wydarzenia odbędą się tam według planu.

W ramach środków ostrożności Discoplex A4 apeluje do osób, które są chore lub wykazują objawy grypopodobne o nie przychodzenie do klubu. Przy wejściach mają się pojawić dozowniki higieniczne do dezynfekcji rąk. Do tego zaproponowano następujące wskazówki: regularne i dokładne mycie rąk mydłem; kaszel i kichanie do zagięcia łokcia; używanie papierowych chusteczek.

Pod wpisem nie brakuje krytyki. Internauci wskazują, że jest to bardzo nierozsądne podejście. Apelują, że dla dobra wszystkich lepiej zamknąć działalność.

"Kochani. Obecna sytuacja wywołuje wiele emocji. Prosimy o rozsądne komentarze. Discoplex A4 nie zmusza nikogo do przyjścia i udziału w imprezach. Jeżeli ktoś czuje się chory lub zagrożony - powinien zostać w domu. Prosimy o powstrzymanie się, od daleko idących osądów. Informację podaliśmy dla osób które pytają nas czy gramy, rezerwują loże, czy interesują się najbliższymi imprezami. Pozdrawiamy" - odpisali przedstawiciele Discoplex A4.

Koronawirus. Internauci nie szczędzą krytyki

W czwartek komunikat o dalszym prowadzeniu działalności podał Nitro Club Nysa.

W tym przypadku także nie brak krytycznych komentarzy. Internauci zwracają uwagę na fakt, że obsługa nie będzie w stanie upilnować pijanych ludzi aby przestrzegali higieny i zasad bezpieczeństwa.

"Dom kultury odwołał koncerty, zawody sportowe, itp. także są odwołane. Ale widzę, że jednak niektórzy będą się bawić..." - zauważa jedna z internautek.

Wojciech Wicher z Nitro Club Nysa w osobnym wpisie, zamieszczonym w czwartkowy poranek na profilu klubu, podkreśla, że działa on według polskiego prawa. Zaznacza, że klub to działalność gospodarcza, taka jak hotele, restauracje, sklepy, stacje paliw, hurtownie. Podkreśla, że ludziom związanym z Nitro Club nie jest do śmiechu i nikt nie bagatelizuje sytuacji. Zaznacza, że cały czas czeka na kontakt z organami państwa uprawnionymi do czasowego zamknięcia klubu, ale tego wciąż nie było.

"Według naszej wiedzy, jeżeli jakakolwiek firma przestanie działać z własnej woli, to wtedy jest to tylko i wyłącznie problem ich, państwo w tej sytuacji nie pomoże w ewentualnych problemach finansowych, a uwierzcie są wielkie, podatki, kredyty, czynsze i masa innych kosztów, o których większość z Was nie ma pojęcia" - wskazuje Wojciech Wicher podkreślając, że wielu firmom grozi bankructwo.

"W tej sytuacji oczekujemy od Państwa Polskiego wskazówek i konkretnych działań, ale niestety jest cisza. Nie oceniajcie Nas i wszystkich innych, którzy cały rok ciężko pracują, dają prace, że teraz proszą o pomoc Polskie władze. Wystarczy jedno pismo i Nitro Club Nysa zamyka do odwołania swoją działalność" - stwierdza.

Internautów to jednak nie przekonuje: "Trzeba mieć w tym wszystkim tez jakiś rozsądek a nie tylko widzieć zysk i utarg , bo wiadome jest ze ludzie będą odwiedzać kluby... wolałbym zapobiec rozprzestrzenianiu się tego syfu niż potem zamknąć klub na tydzień dwa i dezynfekować wszystko co wiąże się z ogromnymi kosztami" - argumentuje pani Natalia.

"To wlasnie stało się we Włoszech. 2 tygodniowa przerwę potraktowano jak ferie okazje do imprezowania spotkań itd. Znajdują się teraz w takiej sytuacji tylko dzięki zbagatelizowanie tej sytuacji. To okres w którym wszyscy powinni ograniczyć wyjścia i spotkania do minimum a nie gratisowe wakacje" - pisze PA WE.

W piątek przed godz. 12 Nitro Club poinformował, że jednak odwołuje najbliższe imprezy.

Koronawirus. Co zrobią służby wojewody?

W czwartkowy poranek Adrian Czubak, wojewoda opolski, na porannej konferencji prasowej poinformował o aktualnej sytuacji w walce z koronawirusem w woj. opolskim. Zapytaliśmy o to, co służby zamierzają zrobić z klubami i dyskotekami, które nie odwołują imprez pomimo zagrożenia.

Wojewoda nie miał czasu na odpowiedź. Do tematu wrócimy w godzinach popołudniowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska