Kultura w praktyce

Krzysztof Baranowski
30 lat istnieje w Opolu Państwowe Pomaturalne Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy.

Szkoła jest jedną z pięciu tego typu placówek w kraju. Powstała w 1971 r. i podlega Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Początkowo mieściła się przy ulicy Strzelców Opolskich, w obecnej siedzibie Radia Opole. W 1992 r. przeprowadziła się na ulicę Plebiscytową.

Zainteresowanie nauką w studium jest spore. Co roku przyjmuje się 170 słuchaczy. Kształci ich w pięciu specjalnościach: fotografika, teatr, animacja społeczności lokalnych, bibliotekarstwo i taniec. Do tej pory ukończyło je 2,4 tys. absolwentów. - Dyplom daje kwalifikacje zawodowe na średnim poziomie. Nauka obejmuje przede wszystkim elementy praktyczne. Nie jest to jednak nawet licencjat, więc absolwenci najczęściej kształcą się dalej. Większość decyduje się na naukę w wyższych szkołach artystycznych, głównie teatralnych i filmowych. Wybierają aktorstwo lub wydział operatorski. Zresztą najpopularniejszymi specjalnościami u nas są właśnie teatr i fotografika - mówi Anna Lisińska-Tokarska, dyrektorka studium.
Kończący studium znajdują pracę w ośrodkach kultury utrzymywanych przez samorządy, w domach dziecka, świetlicach terapeutycznych. Są też i tacy, którzy trafili na sceny prawdziwych teatrów, jak aktorka Elżbieta Piwek. Oprócz zajęć w teatrze wykłada także w szkole. Inni pracują w mediach, na przykład Donat Przybylski w Radiu Opole czy Michał Jatoszek w redakcji telewizyjnego Teleekspresu. Studium ukończyli też Andrzej Lehman, rzecznik Obszaru TP SA Opole, i Piotr Gawra, najważniejszy specjalista od kontaktów z mediami w centrali TP SA w Warszawie.

W Areszcie Śledczym w Opolu słuchacze zorganizowali tu warsztaty teatralne i kilka spektakli.
30-lecie istnienia nie będzie wiązać się z okazałym jubileuszem. - Myśleliśmy o uroczystych obchodach, ale finanse nie pozwolą nam na to. Szkoła w całości finansowana jest z subwencji MKiDN, która z roku na rok jest mniejsza. Nie mam pieniędzy na wymalowanie klatki schodowej, więc pozwoliłam ozdobić ją grafitti, żeby nie była brudna - podsumowuje dyrektorka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska