Mieszkańcy Domecka chcą przejąć zabytkowy park zamkowy

Redakcja
Oczko wodne w parku zamkowym na widokówce sprzed II wojny światowej.
Oczko wodne w parku zamkowym na widokówce sprzed II wojny światowej.
Park dworski w Domecku wpisany jest do rejestru zabytków. Był kiedyś chlubą tej miejscowości. Ludzie robią wszystko, by powstrzymać przetarg, na który został on wystawiony.
Oczko wodne w parku zamkowym na widokówce sprzed II wojny światowej.

Oczko wodne w parku zamkowym na widokówce sprzed II wojny światowej.

Znajdujące się w nim oczko wodne trafiło nawet na wydaną z początkiem ubiegłego stulecia widokówkę z najpiękniejszymi miejscami we wsi. Dziś jest bardzo zaniedbany. O jego dawnej świetności świadczą tylko rosnące tam wspaniałe buki i dęby szypułkowe.

Do pierwszej połowy lat 90-tych park był częścią zespołu pałacowego w którym mieściło się Przedsiębiorstwo Produkcji Warzywniczej. Podczas jego prywatyzacji część pałacowa została sprzedana tym, którzy tam mieszkali, a czworaki i park Agencja Nieruchomości Rolnych wydzierżawiła jednemu z miejscowych rolników. Dzierżawa wygasła w październiku bieżącego roku i agencja wystawiła na sprzedaż nieruchomości o łącznej powierzchni 4,075 ha. Przetarg odbędzie się 23 grudnia.

Mieszkańcy chcą jednak, by teren przejęła gmina i przekazała go w użytkowanie radzie sołeckiej. Zamierzają zrewitalizować park, by znów był dostępny dla wszystkich. Gdy dowiedzieli się o przetargu, zwołali nadzwyczajne zebranie wiejskie. Skierowali do ANR pismo, w którym sprzeciwiają się sprzedaży parku i proszą o wstrzymanie procedury przetargowej. Podpisało się pod nim ponad 100 osób.

- To dla naszej miejscowości dziedzictwo kultury i jedyna przestrzeń publiczna - mówi Julian Halikowski. - Nie chcemy, by została sprywatyzowana!

W sprawę zaangażowała się też Sandra Cierniak, nowo wybrana radna z Domecka,

- Przedstawiłam ten problem na poniedziałkowej sesji rady gminy - mówi radna. - Wójt zapewnił mnie, że gmina także wystąpiła do Agencji z prośbą o zaniechanie procedury przetargowej.

- Rzeczywiście, już 8 listopada zwróciłem się z tym do Oddziału Terenowego ANR - potwierdza wójt Paweł Smolarek. - Gmina chce przejąć zabytkowy park i przywrócić mu dawną funkcję. Pieniądze na to znajdą się w przyszłorocznym budżecie. Szkoda tylko, że ludzie tak późno wystąpili z tą inicjatywą. Teraz wszystko zależy od Agencji Nieruchomości Rolnych, która może, ale nie koniecznie musi odstąpić od przetargu.

ANR póki co nie zamierza zmieniać planów.
- My mamy za zadanie sprzedawać, a nie przekazywać - tłumaczy Zbigniew Białek z Sekcji Gospodarowania Zasobami ANR w Opolu. - Ofiarowanie gminie to ostatni sposób na zagospodarowanie tej nieruchomości. Owszem, jeśli nikt jej nie kupi, to wtedy będziemy się zastanawiać.

Nadziei na pomyślne załatwienie sprawy nie traci jednak poseł Ryszard Galla, do którego do mieszkańcy Domecka zwrócili się o pomoc. - W poniedziałek będę o tym rozmawiał z Jerzym Kołodziejem, dyrektorem Oddziału ANR w Opolu - zapowiada poseł. - Póki przetarg nie jest rozstrzygnięty, można się z niego wycofać, jeśli zajdą szczególne okoliczności. A tu nie tylko gmina zwraca się o przejęcie parku, ale przede wszystkim społeczność lokalna.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska