Młodzież z Opola oburzona likwidacją połączeń nocnych MZK. "Jak mamy wrócić z imprezy albo nocnej zmiany w pracy?” Jest szansa na zmianę?

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Na konferencji prasowej pod opolskim ratuszem młodzieżowi działacze Platformy Obywatelskiej skrytykowali decyzję przewoźnika, która ich zdaniem jest zaprzeczeniem rozwijania transportu publicznego w Opolu.
Na konferencji prasowej pod opolskim ratuszem młodzieżowi działacze Platformy Obywatelskiej skrytykowali decyzję przewoźnika, która ich zdaniem jest zaprzeczeniem rozwijania transportu publicznego w Opolu. Mateusz Majnusz / MZK Opole
Opolscy studenci i uczniowie zwrócili się do prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego z prośbą o przywrócenie linii nocnych w mieście, które z początkiem stycznia zniknęły z połączeń MZK Opole. W konsekwencji osoby mieszkające na terenach sołectw przyłączonych przed sześciu laty do Opola, obecnie nie mają jak w nocy wrócić do swojego domu.

Na konferencji prasowej pod opolskim ratuszem młodzieżowi działacze Platformy Obywatelskiej skrytykowali decyzję przewoźnika, która ich zdaniem jest zaprzeczeniem rozwijania transportu publicznego w Opolu.

- Zlikwidowano połączenia nocne oraz zmieniono siatkę połączeń dziennych przy jednoczesnej podwyżce cen biletów, natomiast są pieniądze na budowę centrów przesiadkowych, parkingów czy stadionu, na które potrzeba zdecydowanie więcej pieniędzy, niż na zapewnienie mieszkańcom transportu publicznego – mówiła Paulina Senderska z Nowej Generacji Platformy Obywatelskiej.

Młodzież zwróciła się z prośbą o pomoc do miejskiego radnego PO Tomasza Kaliszana, który złożył do prezydenta Opola interpelację, w której domaga się przywrócenia dotychczasowej siatki połączeń MZK.

- Jest to kuriozalna sytuacja, aby chorzy musieli z przystanku przejść 300 metrów, by dostać się do szpitala, chociaż wcześniej przystanek był zaraz przy samym budynku szpitala – tłumaczy radny Kaliszan.

Wtórował mu Dawid Ludwiński, autor internetowej petycji o przywrócenie połączeń nocnych, pod którą podpisało się już ponad 500 Opolan.

- Życie nocne dla młodych osób jest bardzo ważne, jednak nie chodzi jedynie o powrót z imprezy, ale chociażby o pracowników, którzy chodzą do pracy na nocne zmiany i chcieliby móc wrócić do swojej dzielnicy autobusem MZK. W przypadku osób mieszkających na terenach przyłączonych w 2017 roku do Opola, np. w Chmielowicach, jest to obecnie niemożliwe – wskazywał Dawid Ludwiński.

Zarzucił także prezydentowi Opola, że Arkadiusz Wiśniewski posiada miejsce parkingowe przy samym ratuszu, więc nie wie, jak rzeczywiście wygląda poruszanie się po mieście autobusami MZK.

- Proponuję panu prezydentowi, aby postawił sobie wyzwanie, ze przez miesiąc będzie poruszał się jedynie autobusami MZK, aby na własnej skórze przekonał się, jak trudno jest to obecnie – dodał Dawid Ludwiński.

Linie nocne nie cieszyły się dużym zainteresowaniem i były nierentowne

W odpowiedzi na zarzuty protestujących, MZK Opole tłumaczy, że linie nocne zostały zawieszone, a nie zlikwidowane. I wynika to z braku możliwości sfinansowania tych usług z budżetu miasta Opola, ponieważ koszty utrzymania przewyższają przychody.

Co więcej, zainteresowanie liniami nocnymi było bardzo znikome, a czasem zdarzało się nawet, że w autobusie na całej linii nocnej nie jechała ani jedna osoba.

- Utrzymanie tych linii to prawie 1,3 miliona złotych, przychody zaś to 114,3 tysięcy zł. To zaledwie 9 procent całości kosztów. Przyglądając się samym liniom, warto zaznaczyć, że na najbardziej uczęszczanej linii autobusowej N2 przychód z każdego kilometra to 60 groszy. Pokrywa to zaledwie 10 procent kosztów. Podobnie wygląda to w kwestii liczby pasażerów. Z przejazdów na wspomnianej linii N2 w ciągu całego dnia roboczego korzystało maksymalnie 129 osób. Rocznie było to 38 700 osób. Oznacza to, że na 1 wozokilometr z przejazdów na tej linii korzystało 0,6 osoby – wylicza Ewelina Laxy, rzeczniczka MZK w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Pirat drogowy w Lublinie

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Darek
Niech Opolanie, w tym opolska młodzież siedzą cicho. Będziemy mieli tak oczekiwany przez Opolan nowy stadion i to jest powód do radości. Po co nam komunikacja miejska, po co zieleń, po co czyste miasto, po co równe drogi, po co inne inwestycje strukturalne. Najważniejszy jest stadion. Bardzo potrzebny był również inteligentny inaczej system kierowania ruchem. Ah, no i zapomniałem jeszcze o planowanym Aquaparku.
D
Darek
12 stycznia, 8:33, siebie warci:

Na poczatku w tytule jest uogólnienie,że młodzież jest oburzona.Nastepnie dowiadujemy się,że to opolscy studenci i uczniowie.Dopiero ze zdjęcia i w dalszym tekście dowiadujemy się,że jest to kilkoosobowa grupka młodzieżowych POlitykarskich działaczy, wiadomej prowiniencji.Dziwić może ich atak na prezydenta Opola ,który jednoznacznie popiera ich partyjnych idoli POlskojęzycznych.Jednak widziany na zdjęciu starszy jegomość w meloniku,zdaje sie wyjaśniać sprawe,że jest to POlitykierska zagrywka wymierzona w tego,który był oredownikiem powiekszenia Opola.Akurat była to jedna z niewielu bardzo dobrych decyzji prezydenta.

To Patryk Jaki wziął na siebie cały trud związany z powiększeniem Opola. To pod Jego biurem poselskim na ul. Oleskiej urządzano protesty, a nie pod ratuszem. To On przeforsował powiększenie Opola. Wiśniewski jak zwykle podpiął się tylko pod czyjąś pracę. Szkoda, że Opolanie tak szybko zapominają.

s
siebie warci
Na poczatku w tytule jest uogólnienie,że młodzież jest oburzona.Nastepnie dowiadujemy się,że to opolscy studenci i uczniowie.Dopiero ze zdjęcia i w dalszym tekście dowiadujemy się,że jest to kilkoosobowa grupka młodzieżowych POlitykarskich działaczy, wiadomej prowiniencji.Dziwić może ich atak na prezydenta Opola ,który jednoznacznie popiera ich partyjnych idoli POlskojęzycznych.Jednak widziany na zdjęciu starszy jegomość w meloniku,zdaje sie wyjaśniać sprawe,że jest to POlitykierska zagrywka wymierzona w tego,który był oredownikiem powiekszenia Opola.Akurat była to jedna z niewielu bardzo dobrych decyzji prezydenta.
P
Polska prasa
11 stycznia, 19:24, Misiek:

Miasta nie stać na finansowanie kursowania pustych autobusów, więc sytuacja jest oczywista. Nierentowne linie zawiesza się, a finalnie likwiduje. Nie dziwi to zwłaszcza w kontekście ograniczonych wpływów do budżetu miasta, które uległy znacznemu uszczupleniu wskutek zrzucenia finansowania rządowych fanaberii na samorządy.

Orlenowa gazetka wskutek znudzenia tematem Ireneusza J. stara się kontynuować nagonkę na Wiśnię. Żal, żenada, wstyd.

POwiedz to swoim młodym współPOmatoukom,dla których nocne picie jest baardzo ważnym elementem życia.

O
Opolanin
Problem "oderwania" władzy od rzeczywistości to powszechność w naszej rzeczywistości. Faktycznie gdyby Prétendent i nie tylko nie był uprzywilejowany to żyło by się lepiej - WSZYSTKIM. I proszę wierzyć, ze nie wiele trzeba.
W
Wściekły Opole
11 stycznia, 19:24, Misiek:

Miasta nie stać na finansowanie kursowania pustych autobusów, więc sytuacja jest oczywista. Nierentowne linie zawiesza się, a finalnie likwiduje. Nie dziwi to zwłaszcza w kontekście ograniczonych wpływów do budżetu miasta, które uległy znacznemu uszczupleniu wskutek zrzucenia finansowania rządowych fanaberii na samorządy.

Orlenowa gazetka wskutek znudzenia tematem Ireneusza J. stara się kontynuować nagonkę na Wiśnię. Żal, żenada, wstyd.

To zamknij całe MZK bo jest nierentowne. Proste nie. A ja nie mam płacić na idiotyzmy i fanaberie Wiśniewskiego typu drzewka w środku Ozimskiej czy stadion dla kopaczy. Komunikacja Miejska jest obowiązkowym elementem zadań własnych samorządu. Misiek najpierw posiądź wiedzę jak działa prawo i administracja a potem pisz swoje głupoty. Nie boli Ciebie, że Wiśniewski za nasze pieniądze wydaje laurkę Czas na Opole gdzie wieje propaganda jak za komuny.

M
Misiek
Miasta nie stać na finansowanie kursowania pustych autobusów, więc sytuacja jest oczywista. Nierentowne linie zawiesza się, a finalnie likwiduje. Nie dziwi to zwłaszcza w kontekście ograniczonych wpływów do budżetu miasta, które uległy znacznemu uszczupleniu wskutek zrzucenia finansowania rządowych fanaberii na samorządy.

Orlenowa gazetka wskutek znudzenia tematem Ireneusza J. stara się kontynuować nagonkę na Wiśnię. Żal, żenada, wstyd.
G
Gość
Powrót z imprezy to najlepiej taksówka. Podwiezie pod dom i nie będzie obawy że zaliczy się glebę.
G
Gość
11 stycznia, 18:20, Ziut:

Ten Prezydent zwija i zadłuża Opole i uważa że wszyscy są winni tylko nie on. Miejmy nadzieję, że więcej prezydentem nie będzie!

Przecież u prywaciarza to by na sól nie zarobił

Z
Ziut
Ten Prezydent zwija i zadłuża Opole i uważa że wszyscy są winni tylko nie on. Miejmy nadzieję, że więcej prezydentem nie będzie!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie