Strefa to miejsce pod inwestycje pomiędzy obwodnicą, a ulicą Północną. Większa część 61 hektarów jest już uzbrojona w kanalizację, drogi, a także oświetlenie. Urząd miasta wydał na ten cel kilkanaście milionów złotych.
- Szlag mnie trafia, jak widzę, że zamiast inwestorów na terenie strefy pojawili się ludzie wyrzucający tam śmieci - opowiada Wojciech, mieszkaniec Opola, który kilka dni temu jechał ulicą prowadzącą przez strefę. - Są już opony, meble, a także zwykłe śmieci domowe. Na dodatek ktoś zaczął też niszczyć lampy uliczne.
- To złomiarze - ocenia jeden z pracowników firmy energetycznej, któremu wysłaliśmy zdjęcia uszkodzonej lampy. - Pojawiają się wszędzie tam, gdzie można łatwo zdobyć metal. Aluminiowe klapki, zabezpieczające wnętrza lamp, nam również co jakiś czas wyszarpują. Ci ludzie nie zdają sobie sprawy, że takie działania plus wyciąganie aluminiowych kabli grozi śmiercią.
Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta powiedział nam, że w rejon strefy będą wysłane dodatkowe patrole straży miejskiej.
- Spróbujemy też namierzyć osoby, które podrzucają śmieci - zapewnia Pietrucha. - Jest to możliwe, bo ludzie czasem wyrzucają także dokumenty. Dzięki temu niejednokrotnie strażnikom udało się złapać takie osoby. Niestety strefa to nie jedyne miejsce, gdzie dochodzi do takich sytuacji.
Problem byłby jednak dużo mniejszy, gdyby w strefie - działającej od stycznia 2007 roku - powstał choć jeden zakład przemysłowy. Wtedy teren na pewno nie byłby tak bezludny i tym samym nie sprzyjał np. złomiarzom. Na razie jednak na szybkie zmiany w strefie nie zanosi się. Stegu czyli jedyna firma - która kupiła działkę na ul. Północnej, zdecydowała się przesunąć swoją inwestycję na 2011 rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
