Nie widać końca bitwy o zamek w Głogówku

mati1220/Regiopedia
Zamek w Głogówku.
Zamek w Głogówku. mati1220/Regiopedia
Gmina Głogówek odzyska zabytek, jeśli zapłaci Robertowi Majcherowskiemu 187 tys. zł.

Robert Majcherowski, właściciel zamku w Głogówku, nie będzie odpowiadał przed sądem za wprowadzenie w błąd warszawskiego notariusza. Prokuratura Warszawa-Mokotów postawiła mu taki zarzut, ale po wysłuchaniu jego wyjaśnień sprawę umorzyła.

16 marca 2012 roku Robert Majcherowski stawił się w kancelarii notarialnej w Warszawie i przekazał notarialnie należący do niego zamek jako aport do spółki Castellum Glogovia, której jest jedynym właścicielem. Na tej podstawie sąd w Prudniku wpisał już nowego właściciela w księdze wieczystej nieruchomości.

Tymczasem dwa tygodnie przed wizytą u notariusza Sąd Okręgowy w Opolu nakazał Majcherowskiemu zwrot zamku gminie Głogówek, od której kupił nieruchomość w 2006 roku.

Sąd zobowiązał gminę tylko do wypłaty 187 tys. zł. odszkodowania. Burmistrz Głogówka zawiadomił warszawską prokuraturę, że przedsiębiorca mógł popełnić przestępstwo wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, bowiem u notariusza oświadczył, że wobec nieruchomości nie toczą się żądne sprawy sądowe, ani nie jest ona przedmiotem wyroku, mówiącego o roszczeniach innych osób.

- Przesłuchany w prokuraturze właściciel zamku oświadczył, że nic nie wiedział o postępowaniu sądowym - mówi Paweł Wierzchołowski, prokurator rejonowy na warszawskim Mokotowie. - Dowiedział się o tym już po sporządzeniu aktu notarialnego od swojego ojca.

Dwa tygodnie później stawił się u tego samego notariusza w Warszawie i złożył oświadczenie, że dopiero teraz wie o postępowaniu sądowym, a w chwili przekazywania nieruchomości do spółki nie wiedział. Prokurator chciał przesłuchać także jego ojca, ale skorzystał on z prawa do odmowy zeznań, przysługującego najbliższej rodzinie. Prokurator rozstrzygnął wątpliwości w sprawie na korzyść podejrzanego i zdecydował o umorzeniu sprawy.

Burmistrz Głogówka nie ma możliwości zaskarżenia tej decyzji, bowiem nie został uznany za stronę postępowania.

Wyrok cywilny nakazujący Majcherowskiemu zwrot zamku jest już prawomocny, bo sąd apelacyjny we Wrocławiu oddalił skargę przedsiębiorcy z Częstochowy.

Władze gminy Głogówek nie mogą jednak przejąć obiektu, dopóki nie przekażą Majcherowskiemu zasądzonego mu odszkodowania. Przedsiębiorca nie odpowiedział na wezwanie wysłane przez gminę. Teraz radca prawny Głogówka czeka na wyznaczenie sądowego depozytu do złożenia pieniędzy.
Krzysztof Strauchmann
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska