Nieprawidłowości przy ubezpieczaniu Elektowni Opole. Sąd nie wydał wyroku

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Proces w sprawie nieprawidłowości przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole trwa od 19 marca 2009 roku.
Proces w sprawie nieprawidłowości przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole trwa od 19 marca 2009 roku. Paweł Stauffer
Na dziś opolski sąd zaplanował ogłoszenie wyroku w sprawie najważniejszego od lat procesu na Opolszczyźnie. Nie doszło do tego.

Zaraz po wejściu na salę, sędzia Agata Menes z Sądu Okręgowego w Opolu, który od prawie sześciu lat zajmuje się sprawą nieprawidłowości przy ubezpieczaniu elektrowni Opole, wznowiła przewód sądowy i uprzedziła oskarżonych o możliwości zmiany kwalifikacji czynów i wyznaczyła dwie kolejne rozprawy na grudzień.

- Niech to się wreszcie skończy, bo ile można przychodzić do sądu. Proces trwa już kilka lat, a dopiero teraz sąd zorientował się, że chce coś zmienić? - mówi jeden z oskarżonych. Prosi, by nie podawać jego inicjałów, bo boi się, że może w ten sposób podpaść sądowi.

Proces w sprawie nieprawidłowości przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole trwa od 19 marca 2009 roku.

Na ławie oskarżonych zasiedli m.in. Jerzy Szteliga, były poseł i szef SLD na Opolszczyźnie, Aleksandra Jakubowska, była posłanka SLD i szefowa gabinetu politycznego w rządzie Leszka Millera (oboje na początku procesu zezwoli na podawanie imienia i nazwiska).

Przypomnijmy. Prokurator najwyższej kary zażądał dla Henryka Sz., byłego prezesa Elektrowni Opole - 4,5 lat więzienia i 180 tys. zł grzywny. Dla Macieja J. - 4 lat więzienia, 80 tys. zł grzywny oraz zwrotu 120 tys. zł przyjętych - według prokuratury - korzyści majątkowych. Dla jego żony Aleksandry Jakubowskiej chce 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5, 17,5 tys. zł grzywny oraz 120 tys. zwrotu korzyści majątkowej.

O 2,5 roku więzienia śledczy zawnioskowali dla Stanisławy S., byłej szefowej opolskiego oddziału PZU. Prokuratura zawnioskowała też o wymierzenie jej 90 tys. zł grzywny i zwrotu 240 tys. zł przyjętej korzyści majątkowej.

Natomiast dla Jerzego Szteligi prokurator chce 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat, 10 tys. zł grzywny oraz zwrotu korzyści majątkowej w wysokości 90 tys. zł. Kar w zawieszeniu prokuratura chce też dla brokerów, którzy ubezpieczali opolską elektrownię.

Obrońcy oskarżonych chcą uniewinnienia swoich klientów lub umorzenia spraw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska