Intensywne deszcze w weekend sprawiły, że poziom wód w rzekach regionu gwałtownie wzrósł. To zaowocowało również podniesieniem poziomu wody w Odrze.
Mieszkańcy Opola z niepokojem spoglądają na wezbrane, brudne wody rzeki niosące ze sobą konary drzew. Ludzie nadal mają w pamięci powódź z wakacji 1997 roku.
- Praktycznie codziennie przechodzę Mostem Piastowskim z Zaodrza do centrum miasta - opowiada pani Janina. - Mieszkam w jednym z bloków przy ul. Łąkowej. Pamiętam, jak 23 lata temu musieliśmy siedzieć w mieszkaniach, bo wszędzie stała woda. To, co jest teraz, dalekie jest do wydarzeń z 1997 roku, ale zawsze, gdy widzę, że Odra przybiera, to wracają nieprzyjemne wspomnienia - mówi.
Ulica Bolkowska w Opolu zamknięta
W niedzielne popołudnie spacerowicze nad Odrą z zaciekawieniem patrzyli, jak woda przelewa się przez jaz przy moście im. Ireny Sendlerowej prowadzącym z Pasieki na Wyspę Bolko. W poniedziałkowy poranek elementy konstrukcji wystające ponad poziom wody były w niej bardziej zanurzone.
Bramy Młynówki już od dłuższego czasu pozostają zamknięte. Poziom starorzecza Odry także jest wyższy, niż zazwyczaj.
Rosnący poziom wód sprawił, że konieczne było zamknięcie odcinka ulicy Bolkowskiej przebiegającego pod wiaduktem kolejowym nad Kanałem Ulgi. Woda stoi na jezdni.
- W żadnym innym miejscu na razie nie mamy takiej sytuacji - uspokaja Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
Fala wezbrania od Odrze w Opolu w środę
Aleksandra Drescher, dyrektorka Zarządu Zlewni w Opolu, który podlega pod Wody Polskie, informuje, że poziom Odry i Kanału Ulgi będzie jeszcze wzrastał.
- Na punkcie pomiarowym w Raciborzu-Miedoni najwyższy poziom wody odnotowano w poniedziałek około godz. 1. Wynosił on 661 centymetrów, o ponad pół metra mniej od przewidywań, a teraz powoli opada. Ta wypłaszczona fala wezbrania będzie przechodzić przez województwo opolskie. W stolicy regionu jej szczyt spodziewany jest w środę 24 czerwca w godzinach 13-14 - informuje.
Jak informuje opolski ratusz, poziom wody w Odrze nie powinien przekroczyć stanu alarmowego, wynoszącego sześć metrów. W szczytowym momencie wodowskazy mają pokazywać 5,5 metra.
Aleksandra Drescher zaznacza, że choć wody w Odrze będzie przybywać, to nie powinna się ona wylewać poza koryto. Mimo tego w Opolu specjalistyczne służby założyły już bramy szandorowe w rejonie hotelu Piast. W pozostałych punktach zdemontowano już zabezpieczenia, tak aby szandory można było szybko zainstalować w razie konieczności.
O godz. 14:30 stan wody na wodowskazie Opole Groszowice wynosił 501 centymetrów. W związku z tym prezydent Arkadiusz Wiśniewski wprowadził stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Obecnie dokonywany jest rekonesans najbardziej zagrożonych terenów w Opolu, śledzony jest poziom wody w Odrze, Małej Panwi i innych ciekach wodnych.
- Służby miejskie od już piątku dokonują stałego rekonesansu urządzeń hydrotechnicznych na terenie miasta Opola. Od soboty w najbardziej zagrożonych miejscach pracują prewencyjnie pompy - podkreśla Katarzyna Oborska-Marciniak, rzeczniczka prezydenta Opola.