Olesno oderwie się od Opolszczyzny? Tak grożą władze powiatu oleskiego!

fot. Mirosław Dragon
- Władze Opolszczyzny powinny się wreszcie zdecydować, czy chcą nas, czy nie - mówi starosta oleski Jan Kus.
- Władze Opolszczyzny powinny się wreszcie zdecydować, czy chcą nas, czy nie - mówi starosta oleski Jan Kus. fot. Mirosław Dragon
- Na Opolszczyźnie czujemy się jak piąte koło u wozu - napisał starosta oleski Jan Kus w piśmie, pod którym podpisał się cały zarząd powiatu.

Komentarz

Komentarz

Nie groźcie rozłamem!
Rozumiem, że groźba radnych powiatu oleskiego o odłączeniu od Opolszczyzny jest tylko pogrożeniem, tupnięciem nogą. Tak samo robiły w przeszłości Brzeg, Namysłów, Nysa.

Ale to nie jest usprawiedliwienie. Tak nie wolno.

Czy nie pamiętacie już, ile wysiłku kosztowała akcja "Brońmy swego Opolskiego"?

Czy Olesno dostałoby więcej pieniędzy, leżąc na rubieżach województwa śląskiego?
Czy potrzeby oleśnian byłyby dostrzeżone z Katowic? Wątpię.
Zamiast grożenia, lepiej zadbać o oleskie lobby w Opolu. Bo takiego lobby rzeczywiście nie ma.
Mirosław Dragon

Pismo z groźbą oderwania powiatu oleskiego od Opolszczyzny ukazało się w dwóch gazetach lokalnych. Podpisali się pod nim członkowie zarządu powiatu oleskiego: starosta Jan Kus, wicestarosta Stanisław Belka oraz radni: Waldemar Pęciak, Roland Fabianek i Gerard Wons.

Oto obszerne fragmenty tego pisma (pisownia oryginalna):

Powiat oleski (...) jest traktowany w województwie opolskim jak przysłowiowe "piąte koło u wozu", któremu odmawia się wszystkiego.

Zarząd Powiatu nie może liczyć na "złamaną złotówkę" z różnych programów pomocowych, pomimo wzorowo napisanych wniosków, jak przyznają urzędnicy województwa. Zawsze jest jakieś "ale".

W tym roku kryteria oceny projektów opublikowane zostały na stronie internetowej Wojewody 3 listopada, a wnioski składaliśmy do 10 października. Czy znów ułożono kryteria pod projekty określonych powiatów?

Ustalono na Konwencie Starostów, że w Narodowym Programie Przebudowy Dróg każdy powiat może składać dwa wnioski na dotacje w wysokości ok. 2 mln złotych. Złożyliśmy dwa wnioski, licząc że chociaż jeden zostanie pozytywnie rozpatrzony.

Niestety dla powiatu oleskiego zabrakło środków. Większość powiatów otrzymała dotacje na jedno lub dwa zadania. Lista rankingowa wniosków do dofinansowania w 2010 roku z budżetu państwa w ramach Programu Wieloletniego pod nazwą "Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011" zamknięta została na pozycji 15. Gdyby przetargi udało się rozstrzygnąć na poziomie roku 2009 z pewnością dostaniemy również i my, ale w II turze będziemy mieli znacznie gorsze warunki w przetargu.

Zwracam szczególną uwagę na fakt, iż w ramach wyżej wymienionego programu dofinansowania, z puli środków przeznaczonych na powiaty, część środków otrzymał powiat opolski, ale również i Gmina Opole otrzymała środki na dwa zadania o łącznej kwocie prawie 10 mln. zł.

Powiat oleski został umiejscowiony na 5 i 6 miejscu listy rezerwowej. Wnioski o dofinansowanie w Powiecie Oleskim zostały bardzo dobrze napisane, brak było wad merytorycznych, o czym świadczy fakt, iż zostaliśmy zakwalifikowani do całej procedury.

Decyzja o naszej ocenie została podjęta na podstawie partykularnych interesów ludzi zasiadających w "komisjach". Powiaty Brzeski, Kluczborski, Nyski, Prudnicki, Strzelecki oraz Gmina Opole mają przyznane środki finansowe na dwa projekty.

Dokładnie w ten sam sposób zostaliśmy potraktowani przy finansowaniu miejsc pracy w ramach programu "kapitał ludzki". (...) Dla kogo zabrakło pieniędzy? ... Pewnie Pan zna odpowiedź, oczywiście dla naszego powiatu.

Od dwóch lat powiat oleski buduje halę sportową w Oleśnie i od dwóch lat mamy obiecaną pomoc finansową. Województwo opolskie bardzo nam pomogło, dobrym słowem... I tylko tym, niczym nadto.

Staraniem Rady, Zarządu i całego Powiatu, nasz szpital powiatowy wyszedł z zadłużenia i zaczął wypracowywać zyski. Jaki tego skutek? Taki, że pieniądze wypracowane przez szpital, za wykonywanie usług medycznych na rzecz innych kas chorych, które do tej pory były przekazywane przez śląską kasę chorych do szpitala w Oleśnie, w całości zabiera NFZ z Opola, nie zwracając nam ani jednego grosza.

W związku z czym Zarząd rozważa możliwość postawienia wniosku na Radzie Powiatu o zakazie przyjmowania pacjentów spoza województwa opolskiego. Tylko czy to jest rozwiązanie? Czy to jest moralne? Odmawiać pomocy chorym. Czy jednak mamy prawo doprowadzić szpital do upadłości?

Takie mamy dylematy. Podczas gdy w Kluczborku przyjmuje się pacjentów dochodowych, my jako szpital publiczny - samorządowy musimy przyjmować pacjentów chorych, również z innych województw, wiedząc z góry, że nikt nam nie zapłaci, a wprost przeciwnie, zarobi na nas Opole przejmując pieniądze należne naszemu szpitalowi.

Paradoks, jeśli szpital w Oleśnie odmówi przyjmowania chorych z innych regionów, zyska pomniejszając nadwykonalność, ale straci NFZ w Opolu, bo to on przejmuje pieniądze za te usługi należne z innych kas chorych.
Obserwujemy stosunek województwa w tych i innych sprawach, jak np. starania województwa o przeniesienie do Kluczborka Powiatowego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Oleśnie (wydaliśmy na jego zorganizowanie ponad 500 000 zł.) oraz próby likwidacji Wydziału Ksiąg Wieczystych, a dalszej kolejności także Sądu Rejonowego w Oleśnie. (...)

Powiat oleski jest jednym z najlepiej zarządzających swoim budżetem powiatem. Mamy minimalne zadłużenie, ale to nie jest powód do wyręczania kogoś, kto bierze za to ogromną zapłatę.

Nie wiemy na ile jest to polityka władz województwa, a na ile małostkowość i zaściankowość ludzi znajdujących się we władzach województwa i piastujących miejsca w różnych "komisjach", dla których postrzeganie województwa jako jednorodnego organizmu politycznego i gospodarczego jest zbyt skomplikowane.

Ludzie ci widzą tylko "czubek własnego nosa". Zamiast podjąć próbę reformacji "niereformowalnego betonu", należy raczej zastanowić się nad celowością dalszej przynależności tam, gdzie wyraźnie nas nie chcą, gdzie twierdzą, że nas w ogóle nie ma.

Wszak tylko dla Powiatu Oleskiego zabrakło pieniędzy na stypendia dla uczniów. Tylko młodzież z Powiatu Oleskiego nie zasługuje na rozwój kultury fizycznej w przyzwoitych warunkach.

Może należy zastanowić się nad licznymi głosami o naszym rodowodzie- ziemi sieradzkiej i lublinieckiej, skąd się wywodzimy i województwach łódzkim oraz śląskim, do których należeliśmy przez lata.

W województwie opolskim nawet numer kierunkowy mamy inny, a co za tym idzie ponosimy dodatkowe, niepotrzebne koszty.

W związku z powyższym, może mieszkańcy naszego regionu powinni się zastanowić nad celowością podtrzymywania województwa opolskiego.

Zarząd powiatu w Oleśnie: starosta Jan Kus, wicestarosta Stanisław Belka,Waldemar Pęciak, Roland Fabianek, Gerard Wons.

- Władze Opolszczyzny powinny się wreszcie zdecydować, czy chcą nas, czy nie - mówi starosta oleski Jan Kus.
- Czy groźba oderwania powiatu oleskiego od Opolszczyzny jest realna?
Czytaj artykuł w czwartek (26 listopada) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork",
bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska