Opolscy politycy kopią się po kostkach

Artur  Janowski
Artur Janowski
Wideo
od 16 lat
Wiceprezydentowi Opola wyciągnięto bliskie związki z pracownikami ABW i BOR. Za to zwolennicy Janusza Kowalskiego w odpowiedzi obśmiewają działaczy PO w internecie.

W środę do wszystkich radnych Opola, a także do wielu dziennikarzy trafił mail z szczegółową informacją na temat spółki Binase. To firma założona przez byłych pracowników Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Biura Ochrony Rządu.

Jej wspólnikami są m.in. Zbigniew Nowak, Czesław Rybak (obaj z UOP i ABW), a także Grzegorz Małecki, kiedyś naczelnik wydziału kontroli w urzędzie miasta, a także były szef opolskiej delegatury ABW.

Autorzy maila informują, że udziałowcem tej spółki i członkiem zarządu był obecny wiceprezydent Opola Janusz Kowalski i pytają, czyje interesy tak naprawdę on reprezentuje?

- W połowie 2014 roku na własną prośbę odszedłem z tej spółki, ale jestem dumny, że mogłem pracować z takimi osobami - komentuje Kowalski. - Firma jest znana na rynku, zajmuje się ochroną firm przed przejęciem, czy kradzieżą wynalazków, a także doradztwem np. przy wprowadzaniu firm na obce rynki.

Zbigniew Kubalańca, szef opozycyjnych radnych PO - podejrzewanych o przypomnienie przeszłości Kowalskiego, problemu w tym, gdzie pracował wiceprezydent, nie widzi.

- O ile o tej przeszłości wiedział sam prezydent - zaznacza Kubalańca.

- Wiedziałem i w części spraw takie kontakty pomagają - odpowiada prezydent Arkadiusz Wiśniewski.

Ale to nie koniec nieczystych zagrań. Dziś w internecie pojawił się z kolei prześmiewczy film, który ma uderzać w Platformę Obywatelską oraz posła SLD Tomasza Garbowskiego.

Autor filmiku sugeruje, że decyzja o zamknięciu mostu na ul. Niemodlińskiej to zemsta PO za przegrane wybory.

W Platformie są przekonani, że śmieszny filmik to robota Marcina Rola, radnego klubu Arkadiusza Wiśniewskiego, który niedawnej kampanii odpowiadał właśnie za internet. Rol autorstwa filmu się wypiera.

- Jest w internecie profil ośmieszający obecnego prezydenta to i pojawiło się coś na opozycję - komentuje Kubalańca. - Takie jest prawo internetu i jeżeli tylko nie przekracza się pewnych norm, to nie mam nic przeciwko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska