Pałacyk przy ul. Sempołowskiej w Opolu wybudowano około 1815 roku. Zaprojektował go architekt Carl Johann Leyser z Wrocławia. Był uczniem Carla Gottharda Langhansa, autora słynnej Bramy Brandenburskiej w Berlinie, powstałej pod koniec XVIII wieku.
Pałacyk wyróżnia się bogatą fasadą i rozbudowanym portykiem z dwiema parami kolumn jońskich i półkolistym łukiem. Niestety, od kilku lat 200-letni budynek niszczeje, padając ofiarą wandali oraz stanowiąc miejsce koczowania bezdomnych.
A miało być inaczej. W 2011 roku pałacyk, do tego czasu będący własnością parafii ewangelicko-augsburskiej, kupiła Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego w Warszawie. Tu miał mieścić się jej opolski oddział. Uczelnia pozyskała z urzędu marszałkowskiego około miliona złotych unijnego dofinansowania na remont budynku. Z zewnątrz miał być odświeżony, a wnętrze przystosowane do potrzeb dydaktycznych uczelni.
Remontu ostatecznie nie zrealizowano. Urząd marszałkowski zaczął walczyć o zwrot pieniędzy od uczelni. A pałacyk zaczął niszczeć.
Jesienią 2016 roku uwagę na problem zwrócił Sławomir Batko, radny PiS. W interpelacji skierowanej do ratusza dociekał, czy miasto zamierza cokolwiek zrobić w temacie pałacyku. Argumentował, że choć obiekt nie należy do miasta, to znajduje się on w ścisłym centrum i nie stanowi najlepszej wizytówki dla miasta.
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, odpisał wtedy radnemu PiS, że miasto rozpocznie rozmowy z właścicielem zabytku, a sytuacja formalno-prawna nieruchomości będzie rozpoznana.
Kilka tygodni temu Sławomir Batko ponowił interpelację w sprawie pałacyku przy ul. Sempołowskiej. Argumentuje w niej, że obiekt nadal nie jest należycie zabezpieczony przed osobami trzecimi, na miejscu wciąż koczują bezdomni, wokół jest mnóstwo śmieci i gruzu, a sam budynek jest coraz bardziej zdegradowany.
W odpowiedzi Arkadiusz Wiśniewski wskazuje, że z informacji uzyskanych w 2016 roku wynikało, że właściciel nieruchomości wciąż zamierza prowadzić w niej działalność dydaktyczną. Wskazuje, że to na właścicielu spoczywa obowiązek dbania o stan budynku oraz jego należytego zabezpieczenia. Argumentuje, że miasto nie może ponosić nakładów na nieruchomość, która nie jest jego własnością.
Obecnie pałacyk przy ul. Sempołowskiej objęty jest postępowaniem komorniczym. Jego wartość oszacowano na blisko 3 mln zł. Cena wywoławcza aukcji zaplanowanej na koniec sierpnia to prawie 2 mln zł. Aukcja ta będzie drugim podejściem do zlicytowania gmachu, którego właścicielem jest Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego w Warszawie.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?