Plac zabaw przy ulicy Złotej na opolskim Metalchemie to pustkowie

fot. Sławomir Mielnik
Robotnicy, zamiast zreperować, pocięli domek do zabaw.
Robotnicy, zamiast zreperować, pocięli domek do zabaw. Fot. Archiwum prywatne
Plac dla dzieci przy ulicy Złotej na opolskim Metalchemie wygląda jak pobojowisko. - Są wakacje i nasze pociechy chciałyby się pobawić - żalą się rodzice. - Niestety, w tym miejscu nie jest to możliwe.

Wprawdzie obok jest inny plac zabaw, ale na tym, jak twierdzi Aneta Wolska, matka jednego z maluchów, bawi się spora grupa dzieci z sąsiednich budynków.

- Dla wszystkich nie wystarcza miejsca - mówi Ewa Dorosz, kolejna mama. - Na tak dużym osiedlu placów przeznaczonych do zabaw powinno być więcej! W ubiegłym roku na placyku przy ulicy Złotej firma zdemontowała rozsypujące się urządzenia, bo zagrażały bezpieczeństwu dzieci.

Zamiast je naprawić, pracownicy pocięli drewniany domek, wywieźli zjeżdżalnię, pozostawiając na placu jedynie huśtawkę. Dziś teren przeznaczony dla naszych pociech przypomina pustkowie. Pozostała jedynie piaskownica, która jest w opłakanym stanie i kilka zdewastowanych ławek - wymienia kobieta.

Duży problem stanowią również trawy, które na placu sięgają kolan. - Nie pamiętam już, kiedy ostatnio je przycinano - mówi pani Katarzyna, matka pięciolatka. - A przecież w wysokich chaszczach czyhają kleszcze i inne robactwo. Miejmy nadzieję, że akcja koszenia traw obejmie wreszcie i ten teren, a nasze maluchy będą bezpieczne.

Dziś teren ogródka to dla dzieci żadna atrakcja.
(fot. fot. Sławomir Mielnik)

Ogródek jordanowski przy ulicy Złotej położony jest na terenie miasta. Skontaktowaliśmy się z Zofią Lachowicz, naczelnikiem wydziału lokalowego w opolskim ratuszu, prosząc o komentarz.

- W tym roku opłacamy budowę placów zabaw przy ul. Hubala i Konwalii i nie mamy, niestety, pieniędzy na kompleksowe doposażenie placu przy ulicy Złotej - wyjaśnia pani naczelnik. - Rozważymy tę propozycję na przyszły rok. Na tę chwilę mogę obiecać, że jeszcze dziś wyślę kogoś, aby wymienił piasek w piaskownicy, naprawimy też ławki.

A co z trawą porastającą plac zabaw? - Trawy kosimy według określonego harmonogramu, więc dotrzemy również na Metalchem - zapewnia Zofia Lachowicz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska