Już w czwartek mogło się okazać, czy galeria, którą między blokami na Malince chce wybudować francuska sieć Carrefour, będzie mogła kiedykolwiek po-wstać. Decydujące byłoby przyjęcie przez radnych nowego studium zagospodarowania przestrzennego. Prezydent i jego urbaniści chcieli w nim zapisu uniemożliwiającego budowę. - Konflikt przestrzenny jest ewidentny - argumentuje Zembaczyński.
W ubiegłym tygodniu okazało się, że radni lewicy są odmiennego zdania. Argumentują, że na tym terenie jest pustynia handlowa, a inwestycja ma więcej zwolenników niż przeciwników. Tymczasem do głosowania uchwały w sprawie studium nie dojdzie na październikowej sesji.
- Wycofam projekt, niech dyskusja się jeszcze toczy, są zbierane podpisy, mieszkańcy cały czas w tej sprawie do mnie przychodzą, zgłaszają swoje uwagi - tłumaczy Zembaczyński.
Tyle że na październikowej sesji nie będzie dwóch radnych prawicy, popierających prezydenta . Ich brak mógłby umożliwić przegłosowanie wniosku lewicy i powstanie Carre-foura.
- Z przeprowadzonych przeze mnie rozmów z radnymi wynika, że tak by się nie stało, choć jakieś ryzyko jest zawsze - przyznaje Zembaczyński. - Podejmując decyzję o wycofaniu uchwały, kierowałem się dobrem mieszkańców. Projekt stanie na sesji w listopadzie. Niech dyskusja się jeszcze toczy.
Danuta Dancewicz, szefowa klubu SLD: - Takie zachowanie jest niepoważne. Dodatkowa dyskusja? To zasłona dymna, bo dyskusja toczyła się od wielu miesięcy. Tak naprawdę chodzi o tych dwóch radnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?