Polisa do kawy

rys. Andrzej Czyczyło
rys. Andrzej Czyczyło
Potykasz się w kinie na mokrej podłodze albo w kawiarni kelnerka strąca twoje drogie okulary. Możesz żądać odszkodowania.

Po odszkodowanie krok po kroku
1. Poproś właściciela lokalu o numer polisy ubezpieczeniowej
2. Odpisz nazwę ubezpieczyciela
3. Sprawdź ważność polisy (zwykle wydawana jest na 12 miesięcy)
4. W siedzibie ubezpieczyciela należy wypełnić wniosek, podając też okoliczności zdarzenia
Gdy masz kłopoty z otrzymaniem odszkodowania, możesz poprosić o pomoc rzecznika ubezpieczonych, tel. (022) 333 73 26, 333 73 92.

Coraz częściej lokale, kina, teatry i banki są ubezpieczone od tzw. odpowiedzialności cywilnej. Ubezpieczenia są dobrowolne, ale jeśli wydarzy się wypadek, wówczas właściciel nie musi się martwić, że wypłata odszkodowania uszczupli jego budżet. Łatwiej też swoich praw może dochodzić poszkodowany. Jest jednak warunek - trzeba udowodnić winę lokalu. Oznacza to, że jeśli poślizgnąłeś się w kawiarni i złamałeś nogę, musisz dowieść, że stało się to na przykład dlatego, że na podłodze znajdowały się resztki jedzenia albo rozlany sok.

Właściciele lokali mogą ubezpieczyć się od odpowiedzialności deliktowej lub kontraktowej. Wbrew pozorom, te obco brzmiące zwroty mogą dla nas, klientów, mieć duże znaczenie. Odpowiedzialność kontraktowa oznacza, że jeśli w lokalu zatrujemy się lodami, wówczas, o ile udowodnione zostanie, że taka była przyczyna choroby, możemy liczyć na odszkodowanie. Odpowiedzialność deliktowa będzie przydatna wtedy, gdy spadająca z dachu lokalu dachówka rozbije ci głowę. Gdy okaże się, że winien jest właściciel budynku, który nie zadbał o remont, wtedy także otrzymasz odszkodowanie.
- Mój lokal jest ubezpieczony - mówi Sebastian Brandys, szef opolskiej kawiarni "Pod Arkadami". - Czy faktycznie w razie wypadku klient może bez przeszkód otrzymać odszkodowanie, nie wiem, bo do tej pory w lokalu nie zdarzył się wypadek, który wiązałby się z wypłatą roszczenia.

Jeśli w lokalu, kinie, teatrze lub banku, który jest ubezpieczony od OC, ulegniemy wypadkowi lub zniszczone zostanie nasze mienie, należy dowiedzieć się o numer polisy, nazwę ubezpieczyciela i termin ważności polisy (podany w nagłówku). Z tymi informacjami należy pójść do zakładu ubezpieczeniowego i wypełnić wniosek. W ciągu 7 dni powinieneś otrzymać informacje o tym, czy należy donieść dodatkowe dokumenty, np. oświadczenia świadków wydarzenia.
Sytuacja jest trudniejsza wtedy, gdy lokal nie jest ubezpieczony. Wtedy klient wyjścia ma dwa: może porozumieć się z właścicielem, albo, jeśli ten nie chce zgodzić się na wypłacenie odszkodowania - oddać sprawę do sądu.
- Sądy coraz częściej orzekają na korzyść konsumenta - ocenia Krystyna Krawczyk, dyrektor biura rzecznika ubezpieczonych. - Nie należy bać się oddawać spraw do sądów, gdy mamy pewność, że wina leży po stronie właściciela lokalu.

Dochodzenie odszkodowania opłaca się tylko wtedy, gdy chodzi o kwoty, które są dla poszkodowanego duże. Staranie się o pieniądze za poplamioną spódnicę, przecięty na szklance palec często nie są warte czasu, jaki trzeba poświęcić na pójście do firmy ubezpieczeniowej, a później ewentualne dołączenie oświadczeń świadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska