Polityczny przewrót w powiecie nyskim. Platforma Obywatelska poza koalicją

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Starosta Adam Fujarczyk w trakcie głosowania nad odwołanie Artura Rolki z PO.
Starosta Adam Fujarczyk w trakcie głosowania nad odwołanie Artura Rolki z PO. Krzysztof Strauchmann
W zarządzie powiatu radnych Platformy Obywatelskiej zastąpili przedstawiciele PiS i SLD.

Od dziś powiatem nyskim rządzi nowa, szeroka koalicja radnych partyjnych (PiS, SLD, PSL) oraz lokalnego ugrupowania Forum Samorządowe. Poza koalicją po 6 latach znalazła się Platforma Obywatelska.

Dla ratowania starej koalicji radny Daniel Palimąka sam zrezygnował z członkostwa w zarządzie powiatu. To jednak nie powstrzymało starosty nyskiego Adama Fujarczuka (Forum Samorządowe) od złożenia wniosku o odwołanie drugiego przedstawiciela PO Artura Rolki.

Zastąpili ich Jacek Chwalenia, przewodniczący władz powiatowych PiS oraz Piotr Woźniak, szef władz powiatowych i wojewódzkich Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Obaj panowie deklarują, że mimo różnic politycznych będą ze sobą dobrze współpracować w sprawach lokalnych.

- Członkowie PO w zarządzie powiatu w pewnym sensie byli nielojalni - argumentuje swój wniosek starosta Adam Fujarczuk. - Kontestowali nasze działania związane z programem “Innowacyjna Nysa" i powszechnym programem robót publicznych. Ja jestem dumny z programu “Innowacyjna Nysa" i z tego, że nasze zaproszenie do współpracy przyjęli wybitni ekonomiści. Bez znaczenia jest dla mnie kto sympatyzuje z jakim ugrupowaniem. Walka z bezrobociem jest teraz naszym najważniejszym problemem.

- Będziemy popierać każdy pomysł, który pomaga Nysie. Bez względu z jakim ugrupowaniem kojarzeni są eksperci. Byle tylko program okazał się skuteczny - deklaruje Piotr Woźniak. Pytany o poparcie dla programu powszechnych robót publicznych, w ramach którego wzywa się wszystkich długotrwale bezrobotnych do pracy, lider SLD jest jednak bardziej wstrzemięźliwy.

- Chcę się najpierw dokładnie przyjrzeć temu pomysłowi, bo wokół niego urosło dużo półprawd - mówi Woźniak.

- Nic strasznego się nie stało. Można uważać, że jesteśmy w defensywie, ale moim zdaniem, to nam wyjdzie na dobre - komentuje Jacek Suski, szef klubu radnych PO. - Będziemy się musieli zmobilizować, żeby powalczyć o przyszłość. Moim zdaniem wniosek starosty wynikał ze względów politycznych, a nie merytorycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska