Ponad 1200 osób sięgnęło "Po klucz do biznesu"

Janusz Wojtowicz
Przy wsparciu dotacji z urzędu pracy bezrobotne Opolanki chętnie decydują się na otwarcie gabinetów kosmetycznych.
Przy wsparciu dotacji z urzędu pracy bezrobotne Opolanki chętnie decydują się na otwarcie gabinetów kosmetycznych. Janusz Wojtowicz
W prowadzonym przez WUP projekcie "Po klucz do biznesu" wzięło udział łącznie 1218 osób z województwa opolskiego. Najlepiej radzą sobie z prowadzeniem własnej firmy ci, którzy wcześniej już gdzieś pracowali.

Od lutego 2012 roku przeprowadzono trzy nabory wśród bezrobotnych z całego województwa do projektu Wojewódzkiego Urzędu Pracy "Po klucz do biznesu".

Z pomysłami na założenie własnej firmy zgłosiło się 1995 osób. Po analizie możliwości i planów potencjalnych właścicieli firm zakwalifikowano 1218 bezrobotnych. Otrzymali oni dotacje na start - do 40 tys. zł, jak również 6-miesięczną pomoc pomostową ( do 700 zł) na bieżące koszty związane z prowadzeniem firmy.

Należało bardzo dobrze przeanalizować opłacalność biznesu i możliwości funkcjonowania na rynku, ponieważ istotnym warunkiem, jaki stawiano uczestnikom projektu, było utrzymanie firmy przynajmniej przez rok. Jeśli to by się nie udało, dotację należałoby zwrócić.

Przy wsparciu dotacji najwięcej powstało firm budowlanych o szerokim profilu, związanych z wykańczaniem wnętrz. Na drugim miejscu plasuje się handel.

Mimo obecności na rynku wielu marketów, zwłaszcza mieszkańcy małych miejscowościach chcą mieć "pod ręką" sklepiki z podstawowymi artykułami. Znakiem czasu są także inicjatywy organizacji handlu obwoźnego oraz sprzedaży internetowej.

Na kolejnym miejscu plasują się różnego rodzaju usługi - warsztaty samochodowe, salony fryzjerskie i gabinety kosmetyczne, opieka nad dziećmi i ludźmi starszymi, gimnastyka korekcyjna dla dorosłych oraz różne formy aktywizacji dzieci (kids fitness, zumba kids, balet).

- Przygotowując biznesplan przyszli właściciele firm zakładali, że muszą się liczyć z realiami rynku i to oni powinni dotrzeć do klienta, a nie odwrotnie - mówi Katarzyna Pankiewicz, kierownik projektu " Po klucz do biznesu". - Stąd zapewne w kolejnych naborach pojawiają się tzw. usługi mobilne, wykonywane w domu klienta. Szczególną aktywność wykazują właściciele firm w początkowym okresie ich działalności. Wydrukowanie ulotek reklamowych, rozlepienie ich i oczekiwanie na klientów, dziś już się nie sprawdza.

Dobra wiadomość jest taka, że ogólnoświatowy kryzys gospodarczy nie spowodował lawiny bankructw. Prawie wszystkie firmy, założone przez Opolan, prosperują, choć na różnych poziomach rentowności. - Te, które nie umocniły się jeszcze, mogą mieć kłopoty po upływie dwóch lat od założenia, kiedy to skończy im się ulga ZUS-owska i zamiast 500, będą płacić ponad 1000 zł - obawia się Katarzyna Pankiewicz.

Po kontrolach okazuje się, że najlepiej wiedzie się biznesmenom doświadczonym, którzy wcześniej gdzieś pracowali, a są w wieku 30-35 lat. Procentuje ich znajomość realiów rynkowych, procesów zachodzących w gospodarce, a także ostrożność i ograniczone zaufanie w stosunku do zleceniodawców.

Niestety bywało i tak, że młodych, dynamicznych właścicieli firm omal nie zmiotła z rynku nadmierna ufność do ludzi. Przyjmowali zlecenia, angażowali pieniądze, a nie mogli wyegzekwować zapłaty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska