Potrzebna firma, która nie padnie

Krzysztof Baranowski
Polwod nie ma pieniędzy na położenie na  ulicy Wiejskiej zerwanego przez siebie asfaltu.
Polwod nie ma pieniędzy na położenie na ulicy Wiejskiej zerwanego przez siebie asfaltu.
Roboty kanalizacyjne w Kolonii Gosławickiej zostały przerwane. Do końca roku trzeba znaleźć innego wykonawcę.

Kanalizacją osiedla na zlecenie Urzędu Miasta Opola zajmowała się spółka Polwod. Niedawno sąd ogłosił jej upadłość. - Prace przerwano 17 października. Nie wiemy dokładnie, co zostało jeszcze do zrobienia. Wszystkie dotychczasowe prace trzeba zinwentaryzować. Trzeba mieć jednak pewność, że wykonawca nie będzie kontynuował prac określonych umową. Zwróciliśmy się już z takim pytaniem do Polwodu - powiedział nam Grzegorz Szymański, naczelnik Wydziału Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Opola. Dodał, że spółka nie wypowiedziała dotąd umowy.

- Dopiero po miesiącu od przerwania prac można domagać się od niej oświadczenia, czy ją zrywa. Jeśli nie będzie odpowiedzi, jest możliwość zerwania umowy przez nas z winy wykonawcy. Najprawdopodobniej zrobimy to po 17 listopada. Wówczas należałoby też ogłosić przetarg, w którym zostałby wyłoniony nowy - wyjaśnia naczelnik Szymański.

Kontynuowania prac drogowych związanych z kanalizacją domaga się od Polwodu też Miejski Zarząd Dróg. Firma przekopała w kilku miejscach ulicę Wiejską. Rowy, w których ułożono rury, zostały jedynie zasypane. Prowizorycznie przykryto je brukową kostką. Tymczasem ulica jest asfaltowa i taką nawierzchnię wykonawca powinien położyć. - Wysłaliśmy Polwodowi pisma ponaglające. Oczekujemy doprowadzenia jezdni do poprzedniego stanu - mówi Lidia Tomsza, dyrektor Miejskiego zarządu Dróg.
Erwin Michalski, dyrektor spółki Polwod, nie zaprzeczył, że roboty zostały przerwane "z powodu kłopotów finansowych firmy". - Dlatego też nie możemy ich dokończyć. Dodał jednak, że w sprawie ulicy Wiejskiej próbuje porozumieć się z MZD.

- Roboty drogowe też trzeba będzie zlecić nowemu wykonawcy - uważa naczelnik Szymański. Jego zdaniem trudno jednak określić, kiedy można spodziewać się podjęcia jakichkolwiek prac w Kolonii Gosławickiej. - Sama procedura przetargowa potrwa 2-3 miesiące. Trzeba się jednak jeszcze zastanowić, czy miasto będzie miało środki na kontynuowanie inwestycji. Na ten rok mieliśmy kredyt z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W przyszłym może trzeba będzie sięgnąć do własnych pieniędzy. Tych w miejskiej kasie na razie nie ma - mówi naczelnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska