Prawie sto osób pomogło Arturkowi Kaczorowi własną krwią i szpikiem

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Krew dla Arturka Kaczora oddało również 6 druhów z OSP Jakubowice.
Krew dla Arturka Kaczora oddało również 6 druhów z OSP Jakubowice. OSP Jakubowice
Blisko sto osób zgłosiło się w Kluczborku, żeby oddać krew lub zarejestrować się w bazie dawców szpiku. Wszystko po to, żeby pomóc 6-letniemu Arturkowi, który walczy z białaczką.

Akcję „Pomagamy Arturkowi. Nie bądźmy obojętni - dajmy cząstkę siebie” zorganizowała wraz z wolontariuszami Mariola Sitnik, nauczycielka z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Kluczborku i opiekunka skupiającego wolontariuszy Klubu Ośmiu.

6-letni Artur Kaczor od września przebywa w klinice we Wrocławiu. Trafił tam po tym, jak lekarze zdiagnozowali u niego ostrą białaczkę limfoblastyczną.

Chłopczyk poddawany jest chemioterapii. Już pięć razy miał przetaczaną krew, tak złe ma wyniki.

Dlatego podczas sobotniej akcji można było oddać krew dla chorego chłopca.

- Akcję poboru krwi prowadziliśmy długo, aż do godz. 19.30, jestem szczęśliwa z wyniku - mówi Mariola Sitnik. - Zgłosiły się 93 najwspanialsze osoby, z czego 55 oddało krew, a 30 zostało potencjalnymi dawcami szpiku.

Zebrano prawie 25 litrów krwi, a 30 nowych osób znalazło się w bazie dawców szpiku!

Bo krew potrzebna jest doraźnie, ale docelowo Artur Kaczor musi mieć przeszczep szpiku kostnego. Niestety, po badaniach okazało się, że dawcami nie mogą być rodzice ani brat chłopca.

Na dodatek w bazie dawców szpiku kostnego nie ma tzw. bliźniaka genetycznego, który mógłby być dawcą dla 6-latka z Kluczborka.

Dlatego tak ważne jest zarejestrowanie się tej bazie.

- Dawcą szpiku może zostać każda pełnoletnia osoba, mająca 18 - 55 lat, niecierpiąca na jakieś poważne schorzenia - mówi Bianka Grybek, nauczycielka z Zespołu Szkół Licealno-Technicznych w Kluczborku, która od kilku lat prowadzi akcje rejestrowania potencjalnych dawców.

Podczas organizowanych przez Biankę Grybek akcji zarejestrowała już w bazie dawców szpiku już 4 tysiące osób.

- Zachęcam każdego, że by się zarejestrował. Może to akurat ty będzie mógł uratować Arturka albo inną osobę czekającą na przeszczep - dodaje Bianka Grybek. - Planujemy wielką akcję. Nie będziemy czekać, aż chętni przyjadą do nas się zarejestrować, tylko sami będziemy jeździć.

- Zaplanowaliśmy już, że 17 grudnia wyruszymy w 17 miejsc, żeby rejestrować ochotników - dodaje Bianka Grybek. - Pomogą nam w tym strażacy oraz szkoły ponadgimnazjalne. O_miejscach, do których pojedziemy, będziemy informować.

Jak pomóc

Wolontariusze apelują także o pomoc finansową dla rodziców chorego 6-latka z Kluczborka.

Darowizny można wpłacać na konto nr: 22 1050 1171 1000 0092 4887 0025 (z dopiskiem „Pomagamy Arturkowi”).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska