Racławice-Głubczyce. Pociąg już chyba nie pojedzie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Stowarzyszenie Miłośników Kolei z Racławic własnymi siłami wyremontowało część pomieszczeń w miejscowym dworcu. Chcą korzystać z linii kolejowej do Głubczyc, ale na taki remont ich nie stać.
Stowarzyszenie Miłośników Kolei z Racławic własnymi siłami wyremontowało część pomieszczeń w miejscowym dworcu. Chcą korzystać z linii kolejowej do Głubczyc, ale na taki remont ich nie stać. Krzysztof Strauchmann
Niewykluczone, że linia kolejowa do Głubczyc zostanie zlikwidowana.

- Przygotowujemy się do wszczęcia procedury wyłączenia z zarządu PKP PLK linii kolejowej z Racławic Śląskich do Głubczyc - informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe - W dalszej perspektywie możliwe jest przeprowadzenie procedury likwidacji linii.

Linia kolejowa nr 294 z Racławic do Głubczyc została wybudowana w 1876 roku. Kiedyś to było ważne połączenie Głubczyc z tzw. trasą podsudecką, prowadzącą na Górny Śląsk i do Nysy. Pociągi pasażerskie przestały tędy jeździć w 2000 roku. Towarowe sześć lat później. Od tego czasu malownicza i pełna ciekawych obiektów mostowych trasa niszczeje.

- Dotychczasowe zainteresowanie przewoźników i lokalnych samorządów ewentualnym przejęciem linii pozostaje bez konkretnych propozycji - mówi Mirosław Siemieniec. rzecznik PKP PLK.

O zachowanie trasy od lat walczy Stowarzyszenie Miłośników Kolei z siedzibą w Racławicach. Od 7 at organizuje ono na miejscowym dworcu piknik pod nazwą "Koleją po pograniczu". Przy jego okazji za zgodą PLK przewozi turystów drezynami po niewielkim fragmencie nieczynnej trasy. Tegoroczny piknik odbędzie się w dniach 30 - 31 maja.

W czasie wakacji stowarzyszenie chce też wozić turystów, ale na to nie ma jeszcze zgody PLK. - Planujemy zorganizować w Racławicach skansen kolejowy oraz turystyczne przejażdżki drezynami, a może nawet taborem kolejowym do Głuchołaz i do Czech - mówi Henryk Remisz ze Stowarzyszenia Miłośników Kolei. - Marzy nam się coś na wzór Słupskiej Kolei Powiatowej, w którą mocno zaangażowały się samorządy lokalne. Próbowaliśmy przejąć tę niszczejącą infrastrukturę kolejową od Skarbu Państwa, ale mogą to zrobić tylko samorządy. Tymczasem gminy nie mają pieniędzy. I koło się zamyka.

- Chcemy to przejąć od PKP, nawet jako nasyp ze zlikwidowanymi torami - zapowiada burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz. - Myślimy o budowie turystycznej ścieżki rowerowej z Racławic do Głubczyc i do Kietrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska