Radni Opola stracili zaufanie do prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego i ograniczyli mu kompetencje

Artur  Janowski
Artur Janowski
Radni stracili zaufanie do prezydenta Opola. Nie będzie on już mógł samodzielnie decydować o nieruchomościach, których wartość przekracza 800 tys. zł. To efekt afery związanej z targowiskiem Centrum.

Do tej pory prezydent mógł sprzedawać lub zamieniać się nieruchomościami bez pytania o zgodę radnych, o ile te tereny nie były warte więcej niż trzy miliony złotych.

- Straciliśmy zaufanie do prezydenta w zakresie gospodarowania nieruchomościami. Chcemy, aby mógł decydować samodzielnie tylko o nieruchomościach, których wartość nie przekracza 800 tysięcy złotych - mówił Krzysztof Drynda, przewodniczący klubu radnych Razem dla Opola.

Uchwała RdO to pokłosie spotkania radnych z Ryszardem Wójcikiem. Na spotkaniu przedsiębiorca pokazał list intencyjny, z którego wynikało, że wiceprezydent Maciej Wujec już w styczniu 2017 roku zadeklarował zamianę gruntów, dzięki czemu miasto wiosną 2017 r. zyskało teren pod dworcem PKS, a w drugim etapie miało dojść do zamiany, dzięki której biznesmen dostałby targowisko.

CZYTAJ Biznesmen Ryszard Wójcik chce targowiska Centrum. Radni Opola zaskoczeni

Tyle, że o tym radni nie wiedzieli. Co więcej zaczęli łączyć fakty, np. to, że miasto przygotowało projekt nowego planu zagospodarowania przestrzennego dla targowiska Centrum, który mógł mieć związek z planami przedsiębiorcy.

Prezydent Arkadiusz Wiśniewski i jego ekipa nie mają sobie nic do zarzucenia. Dziś na sesji prezydent przekonywał, że transakcja była dwuetapowa i nie powinno się ich łączyć. Co więcej, największym wygranym jest miasto, bo obecnie ma teren pod dworcem, gdzie powstanie nowoczesne centrum przesiadkowe.

- To co państwo radni chcą zrobić, spowoduje, że miasto, startując w przetargach, będzie musiało pokazać publicznie, ile może zapłacić. Obrazowo mówiąc, przy każdej okazji będziemy musieli ściągać portki, a każdy chętny będzie mógł nas przelicytować o złotówkę - ostrzegał Wiśniewski.

Arkadiusz Wiśniewski krytycznie o pomysłach radnych

Prezydent nie ukrywał emocji. Radni też, doszło nawet do tego, że radny Łukasz Sowada zaczął krzyczeć do mikrofonu.

ZOBACZ Radni zaskoczyli prezydenta Opola. Sesja rady miasta przerwana [zdjęcia]

Przewodniczący Marcin Ociepa wiele razy uspokajał radnych i prezydenta, a w pewnym momencie odebrał mu głos w dyskusji.

- Wystarczy, po raz ostatni zwracam panu uwagę. Pana wypowiedzi są aroganckie, a pan nie ma za grosz kultury politycznej - ocenił Ociepa.

Andrzej Trybuła, przewodniczący klubu Chmielowice-Żerkowice bronił prezydenta.

- Tak naprawdę możemy mówić tylko o "aferze wydmuszkowej". Radni mogą prowadzić kampanię wyborczą, ale to co proponujecie, cofa nas w czasy Leszka Pogana - przekonywał Trybuła.

Większość radnych uznała jednak, że straciła zaufanie do prezydenta. Dlatego 17 radnych (PO, PiS, RdO, mniejszość niemiecka, niezależni) zagłosowało za uchwałę RdO, a 10 radnych było przeciw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska