To będzie podsumowanie ich wielomiesięcznej pracy na zajęciach teatralnych, które prowadzili aktorzy - Grażyna Misiorowska i Maciej Namysło. Na scenie zobaczymy pół setki najstarszych uczestników Teatrowni, w tym niemałą grupę 60-70-latków.
- Na początku chcieliśmy zrobić przedstawienie o o mieście, o Opolu - mówi Grażyna Misiorowska. - Poprosiliśmy uczestników zajęć o napisanie prywatnych monologów związanych z naszym miastem. Dostaliśmy niezwykłe opowieści, które pośrednio wiązały się z Opolem, ale te prywatne, bardzo osobiste historie i ich bohaterowie okazali się tak fascynujący, że to nas bardziej zainspirowało do tworzenia tego spektaklu. I na tym głównie się oparliśmy. Z tych osobistych monologów budujemy całe przedstawienie. Na scenę wejdą ludzie, którzy w piękny i godny sposób będą opowiadać o trudnych historiach swego życia.
Znajdziemy tu elementy wspólne dla wielu - np. przeżycia związane z powodzią 1997 roku czy wspomnienia z pochodów pierwszomajowych. Główną nutą będzie jednak refleksja o życiu i śmierci. Bohaterowie tego niezwykłego przedstawienia będą mówić o radości, ale i o stracie, odejściu najbliższych.
- Nasze poprzednie przedstawienie - "Czyż nie dobija się koni" oparte było głównie na obrazie, ruchu, tańcu, muzyce. Teraz też nie zabraknie takich elementów, i romantycznych, i energetycznych, ale po raz pierwszy uczestnicy naszych zajęć przemówią ze sceny - mówi Grażyna Misiorowska.
Spektakle na Dużej Scenie odbędą się 29 (premiera) i 30 czerwca o godz. 17 i 1 lipca o godz. 19.
Bilety: 10 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?