Strażacy przywrócili świetność zapomnianej sikawce strażackiej, która stała w magazynie Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrodzieniu.
Druhowie w czasie urlopu część po części rozebrali pojazd, wyczyścili i z powrotem złożyli.
- Wszystko to własnym nakładem, nie wyciągnęliśmy ani jednej złotówki z budżetu straży pożarnej i urzędu miejskiego - mówi Bartosz Cholewa, strażak z OSP Dobrodzień i jednocześnie radny miejski.
W akcji remontu sikawki konnej wzięli udział: Marek Gocyła, Emanuel Michalik, Piotr Kowalik, Wojciech Kowalik, Sebastian Bąk, Oskar Matyska, Mariusz Plotnik, Zdzisław Cisiński, Krzysztof Jeziorski, Tomasz Jeziorski, Bartosz Cholewa oraz komendant gminny OSP w Dobrodzieniu - Stanisław Kulej.
Sikawka została wyprodukowana w zakładach Gustava Ewalda (Fabrik für Feuerlösch und Gerätschafte), w Cüstrin II, dzisiejszym Kostrzyniu, na początku XX wieku i wyszła pod numerem seryjnym; 1372.
- Dokłądny rok produkcji ani historia tej sikawki nie są znane, szukamy archiwalnych dokumentów - mówi Bartosz Cholewa. - Brak miejsca dla woźnicy i załogi, krótki dyszel oraz gabaryty urządzenia wskazują na fakt, iż pojazd obsługiwany był wyłącznie siłą ludzkich mięśni
Wszyscy chętni już w najbliższą sobotę (5 września) będą mogli obejrzeć odrestaurowaną sikawkę podczas festynu Pożegnanie Lata . Strażacki pojazd sprzed 100 lat będzie stał na terenie plebani parafii św. Marii Magdaleny w Dobrodzieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?