Święta Jadwiga Śląska usłyszała modlitwy w ojczystym języku

kog
Członkowie mniejszości niemieckiej szczelnie wypełnili sanktuarium w Trzebnicy. Przyjechali 10 autokarami.
Członkowie mniejszości niemieckiej szczelnie wypełnili sanktuarium w Trzebnicy. Przyjechali 10 autokarami. Fot.Archhiwum Prywatne
Z inicjatywy Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce odbyła się w sobotę pielgrzymka członków mniejszości niemieckiej do sanktuarium w Trzebnicy.

- Właśnie taka pielgrzymka była od dwóch lub trzech lat moim marzeniem – mówi przewodniczący zarządu VdG Bernard Gaida. - Starałem się przekonywać, że my jako społeczność niemiecka w Polsce, a zwłaszcza na Śląsku, powinniśmy uwzględniać fakt, że św. Jadwiga, która jest patronką Śląska, jest także bardzo silnie związana z istnieniem na Śląsku kultury niemieckiej. Przybyła tutaj z Bawarii. Przez całe wieki była tą świętą, która cieszyła się w naszym regionie pierwszorzędnym kultem. Trudno mi było przyjąć, że jako mniejszość odwiedzamy różne ważne miejsca pielgrzymkowe, a Trzebnicę pomijamy.

Pielgrzymka mniejszości niemieckiej do św. Jadwigi Śląskiej odbyła się po raz pierwszy, ale zainteresowanie nią zaspokoiło, a może i przekroczyło oczekiwania organizatorów. Zgłoszeń było bardzo wiele. Pątnicy przyjechali 10 autobusami oraz samochodami prywatnymi.

- Myślę, że to pokazuje, iż trafiliśmy w oczekiwanie naszego środowiska – dodaje Bernard Gaida. - Proboszcz tamtejszej parafii, salwatorianin, który nas witał, zwrócił uwagę, że bazylika jest pełna wiernych. Powiedział: „Dzięki wam św. Jadwiga usłyszy tutaj swój ojczysty język”. To zdanie bardzo się nam podobało, myślę, że było odzwierciedleniem naszych własnych myśli.

Warto przypomnieć, że św. Jadwiga Śląska patronuje polsko-niemieckiemu pojednaniu.

– Święta Jadwiga to jakby postać graniczna, która łączy dwa narody, polski i niemiecki – mówił we Wrocławiu w 1983 roku papież Jan Paweł II. – Ich historia była trudna i bolesna. Jadwiga pozostaje przez siedem stuleci orędowniczką wzajemnego zrozumienia i pojednania.

W powrotnej drodze kilka autokarów podjechało pod cmentarz niemieckich żołnierzy w Nadolicach Wielkich, gdzie członkowie mniejszości złożyli wieniec, zapalili znicze i odmówili modlitwy. Zaśpiewano pieśni pieśń „Gdzie duszy ojczyzna...” oraz „Miałem przyjaciela...”.

- W obu częściach naszej pielgrzymki kluczową rolę odegrał, przewodnicząc mszy św. w bazylice w Trzebnicy i modlitwom na cmentarzu, wikariusz biskupi i diecezjalny duszpasterz mniejszości narodowych ks. dr Piotr Tarlinski. Uroczystą liturgię przygotowało nasze duszpasterstwo. A koncelebrował wraz z wikariuszem biskupim o. Marian Arndt, franciszkanin z Wrocławia. Modlitwa na cmentarzu była tym piękniejszym i silniejszym przeżyciem, że jesteśmy właśnie pomiędzy uroczystością Wszystkich Świętych i obchodzonym w Niemczech Dniem Żałoby Narodowej (Volkstrauertag). To było dla nas bardzo wzruszające – dodaje Bernard Gaida.

Cmentarz Wojenny Żołnierzy Niemieckich z lat 1939 - 1945 i Park Pokoju w Nadolicach ma powierzchnię 3 hektarów i funkcjonuje pod tą nazwą od 2002. Żołnierzy niemieckich zaczęto tu grzebać w 1998 roku. Jesienią 2016 roku liczba pochowanych tu żołnierzy różnych formacji przekroczyła 17 tysięcy osób. Spoczywają tu ciała żołnierzy niemieckich z czasów II wojny światowej ekshumowane przede wszystkim z terenów województw dolnośląskiego (zwłaszcza z Wrocławia), opolskiego i lubuskiego. Miejsce pochówku znalazło tu także około 300 osób cywilnych poległych podczas walk na Śląsku.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska