Teren - znajdujący się w granicach gminy Dąbrowa i należący do Agencji Nieruchomości Rolnych - jest położony w pobliżu obwodnicy Opola, a także strefy ekonomicznej przy ulicy Północnej. To znakomita lokalizacja i w Dąbrowie już od dawna marzą, aby właśnie w tym miejscu powstała nowa strefa ekonomiczna.
Teraz zrobiono ku temu kolejny krok, bo gmina ma już projekt planu zagospodarowania przestrzennego, który umożliwi odrolnienie ziemi, a potem zawiązanie strefy przemysłowej. Wyłożenie planu ma się odbyć na przełomie 2013 i 2014 roku, a uchwalenie przez radę gminy w połowie przyszłego roku.
- W strefie nie będzie jednak w żadnym wypadku przemysłu ciężkiego - podkreśla Marek Leja, wójt gminy Dąbrowa. - Długo dyskutowaliśmy z projektantami planu i urbanistami i chcemy, aby w tej części gminy ulokował się bardzo nowoczesny przemysł, ale jednocześnie nie uciążliwy dla mieszkańców czy środowiska naturalnego.
Dodatkowo Dąbrowa stara się o to, aby tereny w Karczowie, w niedalekiej odległości od tzw. grzybka we Wrzoskach, zostały niebawem włączone do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
- Strefy przyciągają inwestorów jak magnes, bo oferuję spore ulgi podatkowe - tłumaczy Marek Leja i dodaje: - Złożyliśmy do strefy wszystkie wymagane dokumenty i czekamy. Spece od inwestycji mówili nam, że ten teren ma przed sobą dużą przyszłość.
- Zwłaszcza, że ponad 109 hektarów, które miałoby się znaleźć w strefie, ma jednego właściciela: Agencję Nieruchomości Rolnych. Potencjalny kupiec lub kupcy mieliby w tym momencie łatwiej, bo nie muszą rozmawiać z wieloma właścicielami - tłumaczy wójt Dąbrowy.
Jest jednak spory problem. Brakuje odpowiedniego dojazdu do strefy. Jeszcze niedawno Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad deklarowała, że znajdzie pieniądze na przebudowę tzw. grzybka, gdzie wciąż zdarzają się wypadki. Miało tam powstać rondo, które jednocześnie umożliwiłoby wjazd do strefy. Na razie nic z tego nie wyszło.
- Stale zabiegamy o przyznanie pieniędzy na ten cel. Projekt jest na ogólnopolskiej liście zadań do realizacji i czeka na finansowanie - wyjaśnia Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału GDDKiA. - Niestety, w programie ogólnokrajowym jest na odległej pozycji, a dopóki nie mamy zagwarantowanych pieniędzy, nie możemy podjąć żadnych działań. Nie możemy zlecać projektów "do szuflady”.
Czy to oznacza koniec marzeń o strefie? Arkadiusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Opola uważa, że nie, bo teren w Dąbrowie jest bardzo atrakcyjny i trzeba zabiegać o jego lepsze skomunikowanie.
- Współpracujemy z gminą Dąbrowa i jesteśmy gotowi pomóc w rozmowach z GDDKiA, bo na ożywieniu tego terenu skorzystamy wszyscy - przekonuje Wiśniewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?