Potrzebny jest m.in. szynobus, który mógłby wozić pasażerów, trzeba też uporządkować i naprawić torowisko. A na to pieniędzy nie ma.
Zobacz: Telekomunikacja Polska i PKP Cargo na czele ukaranych
Opowieści o tym, że na linii kolejowej z Raciborza do Głubczyc i dalej do Racławic znów pojawią się pociągi pasażerskie można włożyć między bajki - przyznają anonimowo kolejarze. - Dlatego śpiewka urzędników, że zrobią wszystko, by reaktywować przewozy pasażerskie, to zwykłe mydlenie oczu społeczeństwu.
Przy okazji wyborów, kandydaci na burmistrzów czy posłów zapewniali, że będą czynili starania o przywrócenie dla Głubczyc pociągów pasażerskich. Mówił tak obecny burmistrz Jan Krówka i jego poprzednik, a teraz poseł PO Adam Krupa.
- Rozmowy z koleją są trudne - przyznaje Jan Krówka. - Nie pomaga nam też kryzys.
- Ale nie rezygnujemy z reaktywowania linii - zapewnia Adam Krupa.
Zobacz: PKP Przewozy Regionalne oferują nowe połączenia
Tymczasem PKP od dawna chcą zlikwidować będącą w zawieszeniu linię. Nie zrobiły tego tylko dlatego, że negatywną opinię wydają władze gminy. Ale ze zdaniem burmistrza kolej będzie się liczyć do czasu. Jeśli nie będzie przewoźnika, linia zostanie zlikwidowana.
Ostatni pociąg osobowy ze stacji w Głubczycach odjechał w stronę Raciborza 3 kwietnia 2000 roku. Dzień później została zawieszona linia Racibórz - Racławice Śląskie. Odtąd tylko czasem przejedzie tędy pociąg osobowy lub drezyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
