Rozmowy prowadzone są od kilku miesięcy. Niedawno przedstawiciele niemieckiej firmy technologicznej, którą wspiera szwajcarski fundusz inwestycyjny, wizytowali Krapkowice. Inwestor zainteresowany jest wybudowaniem elektrowni gazowo parowej o łącznej mocy 215 megawatów (dla porównania nowo budowany blok Elektrowni Opole ma 900 megawatów).
Jak sama nazwa wskazuje, prąd w takiej elektrowni byłby produkowany na dwa sposoby. Firma zamierza zamontować dwie turbiny gazowe o mocy 70 megawatów, które wytwarzałyby energię przez spalanie gazu. Ciepło odpadowe byłoby przekazywane następnie do kolejnej turbiny, która byłaby obracana przez parę wodną - jej moc to z kolei 75 megawatów.
- Obie strony pokładają w tej inwestycji duże nadzieje - mówi Andrzej Brzezina, wiceburmistrz Krapkowic. - Dla Krapkowic oznaczałaby ona zyski z podatków i kilkadziesiąt nowych miejsc pracy dla mieszkańców.
Trzeba zbudować sieć
Żeby zakład mógł powstać, gmina musi rozwiązać dwa duże problemy. Po pierwsze - przekonać polską spółkę Gaz-System, by wybudowała w Krapkowicach gazociąg wysokiego ciśnienia, którym można by dostarczać błękitne paliwo do elektrowni. Po drugie - samorząd będzie musiał pomóc w załatwieniu formalności związanych z zakupem gruntów. Działki, którymi zainteresowany jest inwestor, należą bowiem do osób prywatnych.
Wiceburmistrz Brzezina poinformował, że gmina pracuje już nad tymi dwoma sprawami, a samorząd prowadzi negocjacje ze spółką Gaz-Systemem ws. rozbudowy sieci gazociągowej.
Niezależnie od tego gmina podpisała także list intencyjny z Polską Spółką Gazownictwa. Na tej inwestycji mogą z kolei skorzystać zwykli mieszkańcy - rozbudowa sieci umożliwiłaby doprowadzenie gazu ziemnego do domków jednorodzinnych we wsiach pod Krapkowicami. Taki gaz mógłby być z kolei wykorzystywany np. do ogrzewania domów lub gotowania.
Jeżeli budowa elektrowni dojdzie do skutku, to prąd z Krapkowic będzie dostarczany prosto do sieci koncernu Tauron. Ten zobowiązany jest przyjąć dodatkową energię elektryczną, co w tej części kraju jest zresztą bardzo oczekiwane. Ze względu na dużą liczbę inwestycji w ostatnich latach i wzrost zapotrzebowania na energię w tej części Polski muszą być budowane nowe elektrownie - inaczej za kilkanaście lat grozi nam blackout, czyli zanik zasilania w sieci na skutek nadmiernej konsumpcji prądu.
Zobacz też: Opole będzie miało połączenie kolejowe z Berlinem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?