W Opolu ma być jaśniej i wygodniej

Artur  Janowski
Artur Janowski
Jeszcze kilka lat temu w parku na osiedlu Armii Krajowej panowały przysłowiowe egipskie ciemności. Odkąd zamontowano nowe lampy alejki parkowe zachęcają do spacerów także nocą.
Jeszcze kilka lat temu w parku na osiedlu Armii Krajowej panowały przysłowiowe egipskie ciemności. Odkąd zamontowano nowe lampy alejki parkowe zachęcają do spacerów także nocą. Maciej Wysocki
Ratusz chce wydać 400 tysięcy złotych na zakup ponad pięciu tysięcy starych lamp. Ta transakcja zakończy spór, jaki miasto toczyło ze spółką Tauron Dystrybucja.

Zakup lamp - z których wiele jest w złym stanie technicznym - wydaje się zaskakujący. Zwłaszcza, że urząd miasta w najbliższych latach chce wydać miliony złotych na nowe oświetlenie ulic.

- Owszem, ale i tak na części ulic będą wciąż stać stare lampy, które należą do Tauronu - tłumaczy Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej w Urzędzie Miasta Opola. - To rodzi spore problemy. Po pierwsze nasze sieci się przenikają, po drugie mieszkańcy i administratorzy wciąż nie są pewni, kto odpowiada za nie świecącą lampę przy ich ulicy. Wreszcie po trzecie lepiej będzie, jeśli za całą infrastrukturę oświetleniową ulic będzie odpowiadał jeden administrator.

Jest jeszcze jeden powód, o którym ratusz i Tauron mówią niechętnie. Przez kilka lat obaj właściciele lamp ulicznych nie potrafili się porozumieć, co do sposobu ich modernizacji. Opole oskarżyło koncern energetyczny, że żądając dodatkowych opłat za modernizację oświetlenia, nadużywa dominującej pozycji na rynku.

Prawnym sporem zajmował się najpierw Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a potem sąd. Wprawdzie ostatecznie przyznał rację Tauronowi, ale to nie zakończyło sporo, a miasto zaczęło usuwać lampy firmy, stawiając na ich miejscu swoje.

Jednocześnie obie strony sporu wciąż negocjowały. Najpierw stanęło na tym, że miasto będzie dzierżawić lampy Tauronu, ale ostatecznie wybrano wariant ich zakupu.
- Przetarg powinien być ogłoszony lada dzień - zapowiada Maślak.

Miasto kupi ponad pięć tysięcy lamp i tym samym łącznie będzie właścicielem blisko 11 tysięcy różnego rodzaju punktów świetlnych na ulicach. To nie tylko usprawni usuwanie awarii, ale spowoduje także spadek kosztów utrzymania oświetlenia.

Obok porozumienia z Tauronem toczy się już wielka wymiana lamp. Znikają energochłonne lampy rtęciowe, a zastępuje je oświetlenie ledowe. Tego typu lampy stoją już m.in. na ulicy Wrocławskiej na odcinku od ul. Niemodlińskiej aż do ronda płk. Ryszarda Kuklińskiego obok Karolinki. Oświetlenie powstaje w ramach unijnego projektu „Bezpieczny Transport” i zamontowane zostanie na kilkunastu ulicach. Łącznie zniknie 1700 lamp, a przybędzie ponad 2 tys. nowych. Tylko na ulicy Sosnkowskiego energooszczędne oświetlenie ma być warte 3 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska