Większe Opole. Elektrownia Opole kartą przetargową w mediacjach

Artur  Janowski
Artur Janowski
Na ostatnich manifestacjach nie było haseł dotyczących elektrowni. Były natomiast postulaty dot. oddania gminie dawnych sołectw.
Na ostatnich manifestacjach nie było haseł dotyczących elektrowni. Były natomiast postulaty dot. oddania gminie dawnych sołectw. Sławomir Mielnik
Dobrzeń Wlk. zaproponował, żeby miasto zatrzymało Elektrownię Opole, a w zamian oddało sołectwa. Przez ponad miesiąc propozycja leżała na stole negocjacyjnym, ale władze ratusza ofertę odrzuciły.

Propozycja padła podczas mediacji, które w niedzielę jednostronnie zakończył prezydent Arkadiusz Wiśniewski. Bezpośrednim powodem tej decyzji było pojawienie się na tzw. marszu samorządności osób, które były członkami zespołu mediacyjnego ze strony gminy Dobrzeń Wielki.

- Rozmowy i próba porozumienia, gdy jedna z jej stron równocześnie prowadzi walkę o podważenie dotychczasowych i kolejnych ustaleń, muszą wyglądać komicznie i skazane są na porażkę - przekonywał prezydent Opola.

Ale jak się dowiedzieliśmy, mediacje toczące się pomiędzy samorządami od stycznia, zakończyły się kilka dni wcześniej. Opole odrzuciło propozycję Dobrzenia, który chciał miastu oddać elektrownię, a w zamian za to gmina liczyła, że miasto odda jej tereny, które straciła 1 stycznia 2017 roku.

Miasto chce pomóc gminie finansowo, ale nie wiadomo, czy Dobrzeń pomoc przyjmie

Nieoficjalnie wiemy, że przedstawiciele gminy narysowali te zmiany na mapie, a gdyby do nich doszło, to Opole byłoby połączone z elektrownią wyłącznie jedną drogą...

Wiceprezydent Mirosław Pietrucha, który był w zespole negocjacyjnym, potwierdził , że miasto odrzuciło pewną propozycję, ale o szczegółach mówić nie chciał. - Mediacje są zakończone, ale my podtrzymujemy wolę rozmowy z przedstawicielami gminy - podkreśla Pietrucha. - Chcemy prowadzić dialog, a co więcej na najbliższej sesji zaproponujemy uchwałę o pomocy wieloletniej dla gminy Dobrzeń Wielki.
Tymczasem przedstawiciele Dobrzenia Wielkiego przekonywali wczoraj, że dla nich mediacje wciąż trwają.

- Wiceprezydent Pietrucha wiedział, że będziemy na marszu samorządności, a nie na kolejnej manifestacji przeciwko powiększeniu Opola - mówi Rafał Kampa. - Na razie o szczegółach naszej propozycji nie chcemy mówić, bo - mediacje jeszcze się nie zakończyły.

Na takim stanowisku stoi też mediator Aneta Gibek - Wiśniewska, która jeszcze niedawno deklarowała, że pojedzie do ministerstwa spraw wewnętrznych z kompromisową propozycją. Nieoficjalnie wiemy, że mediator miała zapytać, czy kolejna zmiana granic byłaby możliwa.

- Na razie nie chcę niczego komentować, bo o zakończeniu mediacji dowiedziałam się z mediów, nie mam żadnego pisma - podkreśla mediatorka.

Tymczasem ratusz zapowiada, że oficjalny dokument będzie w kancelarii jeszcze dziś.

- Z naszej strony nie ma zgody na zmianę granic - mówi Pietrucha. - Odbieramy wiele pozytywnych sygnałów ze strony mieszkańców dawnych sołectw i nie chcemy rozbudzać kolejnych raz emocji i protestów.

Protestów nie wyklucza droga strona sporu. Mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki prowadzili także głodówkę. Niewykluczone, że będą chcieli do niej wrócić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska