Od soboty skazani z zakładu karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich nie mogą korzystać z wody. Sanepid kazał zakręcić krany po tym jak do wodociągu dostały się bakterie coli.
W piątek więźniowie zaczęli skarżyć się funkcjonariuszom zakładu na silne bóle brzucha i biegunkę. Do trzech najciężej chorych wezwano karetkę pogotowia. Pracownicy stacji sanitarno-epidemiologicznej pobrali natomiast do badań próbki żywności i wody.
- Badania laboratoryjne wykazały w wodzie obecność bakterii coli - mówi Katarzyna Kanoza, dyrektor stacji sanitarno-epidemiologicznej w Strzelcach Opolskich.
Do skażenia doszło najprawdopodobniej podczas awarii kanalizacji, która zdarzyła się w zakładzie karnym w ubiegłym tygodniu. Fekalia przedostały się do studni głębinowej z jakiej jednostka czerpie wodę.
Więcej w nto
Więcej w nto
O sytuacji w zakładzie karnym i wpływie skażenia na miejski wodociąg czytaj w środę (26 listopada) w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej
- 140 skazanych zgłosiło nam problemy zdrowotne - mówi dyrektor Krzysztof Kwiatkowski. - Lekarz przebadał wszystkich i stwierdził zatrucie u niespełna 20 osób.
Dyrekcja zakładu karnego musiała zakręcić skazanym kranówę. Wszyscy otrzymali jednak butelki z wodą.
- Rozdajemy przydziały po 3 litry na osobę - mówi Kwiatkowski. - Będzie tak do czasu aż uda nam się zlikwidować skażenie.
Podczas skażenia w zakładzie karnym istniała obawa, że bakterie mogą przedostać się do wody z jakiej korzystają mieszkańcy miasta. Pracownicy miejskich wodociągów zdecydowali się zamontować przy więzieniu dodatkowy zawór antyskażeniowy. Cały wodociąg poddano także chlorowaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?